biogaz_09_2025

Bieszczady: owoce w międzyleśnych sadach przysmakiem dla niedźwiedzi

22 lutego 2016
Bieszczady: owoce w międzyleśnych sadach przysmakiem dla niedźwiedzi
PAP / Jakub Kaczmarczyk

Leśnicy odnowili ponad trzy tysiące drzew owocowych w międzyleśnych sadach w nadleśnictwach Cisna, Komańcza, Lutowiska i Stuposiany w Bieszczadach. "Owoce z tych sadów są przysmakiem dla niedźwiedzi" - powiedział PAP Mateusz Świerczyński z nadleśnictwa Cisna.

"Odnawianie sadów trwało kilka lat. Polegało głównie na przycinaniu starych gałęzi, odkrzaczaniu i odsłanianiu drzew owocowych. W efekcie tych zabiegów drzewa rodzą więcej owoców. Dodatkowo w leżących w lasach sadach posadzono blisko 700 nowych drzew; głównie grusz i jabłoni" – dodał Świerczyński.

Leśnik zaznaczył, że owoce stanowią cenny pokarm głównie dla niedźwiedzi, choć nie tylko bo jabłka i gruszki to także przysmak dzików, czy jeleni.

"Korzystając z leśnych sadów niedźwiedzie nie szukają tych przysmaków w sadach rolników. Zapewniany w ten sposób pokarm przeciwdziała ich synatropizacji, czyli zanikowi instynktownego strachu i skłonności do przebywania w pobliżu ludzi, w celu łatwego zdobycia pożywienia" – przypomniał Świerczyński.

Sady międzyleśne zazwyczaj znajdują się w terenie trudnodostępnym dla ludzi. W Bieszczadach zdziczałe sady, lub ich fragmenty są pozostałościami po wyludnionych po drugiej wojnie światowej wsiach.

Równolegle z pielęgnacją starych, leśnicy sadzą też nowe sady. W arboretach i u ogrodników poszukują sadzonek dawnych odmian jabłoni i gruszy.

"Sadzimy je na odpowiednio przygotowanych i zabezpieczonych przed zniszczeniem działkach w lasach. Na terenie wspomnianych czterech bieszczadzkich nadleśnictw posadzonych zostało już blisko 700 sztuk drzew. Za kilka lat część z nowopowstałych sadów będzie dostępna dla zwierząt. Na razie są jednak ogrodzone, żeby sadzonek nie zniszczyły np. jelenie" - powiedział leśnik.

W ocenie Świerczyńskiego, dawne odmiany drzew owocowych są odporniejsze niż współczesne. Owocujące w jesieni jabłonie i grusze stanowią bardzo ważny składnik pożywienia dla niedźwiedzi, które gromadzą wtedy zapasy tłuszczu przed snem zimowym.

Na Podkarpaciu od początku lat 70. ub. wieku liczebność niedźwiedzi wzrosła siedmiokrotnie. Bytująca w tym regionie największa w Polsce populacja tych zwierząt nadal zachowuje się zgodnie z pierwotnymi instynktami; unikają ludzi, choć lubią spacerować leśnymi drogami.

Według szacunków Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie, obecnie w południowo-wschodniej Polsce, głównie w Bieszczadach, Beskidzie Niskim i na Pogórzu Przemyskim żyje ponad 150 tych drapieżników; prawie 90 proc. polskiej populacji.

Niedźwiedzie są wszystkożerne; dorosłe osobniki ważą ok. 300 kg, żyją do 50 lat. Zaliczają się do najbardziej niebezpiecznych drapieżników w Europie.

(PAP)


POWIĄZANE

Prawie 1,6 mld euro – tyle mają wynieść roczne oszczędności dla rolników po upro...

Podczas Zwyczajnego Walnego Zgromadzenia Członków została wybrana nowa Rada Nadz...

Coraz większą popularność zyskują nowoczesne produkty na bazie naturalnych skład...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)Pracuj.pl
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę