Ceny ziemniaków są w Polsce dużo niższe niż w Europie Zachodniej, ale eksport powinien je znacząco zwiększyć - oceniają eksperci Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej.
Tegoroczne zbiory ziemniaków szacowane są na ok. 8,3 mln ton, tj. o 31 proc. więcej niż w roku poprzednim.
"Tak znaczący wzrost zbiorów utwierdza uczestników rynku ziemniaków jadalnych w przekonaniu, że skoro ziemniaków będzie bardzo dużo, to ich ceny będą niskie. Wraz ze wzrostem podaży z tegorocznych zbiorów maleją ceny, jednak wobec niedoborów ziemniaków na zachodnioeuropejskich rynkach, jest szansa na zwiększenie ich eksportu, co mogłoby pozwolić na zagospodarowanie w ten sposób części nadwyżek na rynku krajowym" - piszą eksperci IERiGŻ.
Ceny ziemniaków na poziomie producenta są nawet o 60-75 proc. niższe niż w Europie Zachodniej.
A na Zachodzie na rynku ziemniaka nie jest najlepiej.
W bieżącym roku zbiory ziemniaków w Europie Zachodniej są niższe niż w 2015 r. NEPG (Stowarzyszenie Producentów Ziemniaków Północno-Zachodniej Europy), w najnowszym komunikacie oszacowało zbiory ziemniaków jadalnych w pięciu państwach członkowskich (Niemcy, Holandia, Belgia, Francja i Wielka Brytania) na 24,9 mln ton, wobec 25,3 mln ton w ubiegłym roku.
NEPG wskazuje też w swoim komunikacie na znacznie wyższe koszty produkcji ziemniaków w 2016 roku. To konsekwencje niekorzystnej pogody i dużego natężenia zarazy ziemniaczanej.
"Wymusiło to zwiększone nakłady na ochronę, co przy mniejszych plonach pogorszyło rentowność. Ceny ziemniaków w Europie Zachodniej są relatywnie wysokie i z powodu mniejszej produkcji spodziewana jest kontynuacja tego trendu dla cen z otwartego rynku" - piszą eksperci z IERiGŻ.
(PAP)