aaaaaaaaaaaJOHN_DEERE1

Pogłębia się edukacyjna przepaść między wsią i miastem.

19 sierpnia 2004

Dobre wyniki na południu i zachodzie kraju, słabe na północy - tak od trzech lat kształtują się wyniki zewnętrznych egzaminów szkolnych.

Trudności sprawiają uczniom zadania wymagające samodzielnego formułowania myśli, a także poprawnego ich zapisania - zarówno pod względem językowym, jak i stylistycznym czy ortograficznym. Ciężko przychodzi im też argumentowanie za pomocą przykładów i uzasadnianie wyboru tych przykładów. Nie potrafią ponadto rozwiązywać zadań problemowych, opisywać związków przyczynowo-skutkowych. Takie wnioski wyciąga MENiS z wyników egzaminów zewnętrznych - po szóstej klasie i po gimnazjum.

Szóstoklasiści dość dobrze radzą sobie np. z czytaniem i pisaniem, kiepsko idzie im jednak z logicznym myśleniem i stosowaniem szkolnej wiedzy w praktyce. Gimnazjaliści nie mieli kłopotów z napisaniem tekstu zaproszenia i rozprawki na zadany temat, popełniali za to dużo błędów językowych, interpunkcyjnych i ortograficznych. Stosunkowo nieźle radzą sobie z czytaniem i interpretacją tekstu. Gorzej z napisaniem własnego. Duże trudności uczniowie mieli ze stosowaniem wiedzy do rozwiązywania problemów - średnia to ledwie 2,4 na 8 możliwych punktów.

W wielu powiatach tegoroczne wyniki są wyraźnie lepsze niż przed rokiem. Ogromne różnice między regionami są jednak nadal niepokojące. Skąd się biorą?

- Widać prosty związek - im wyższe wydatki gminy na oświatę, tym lepsze wyniki uczniów - mówi Adam Brożek z Centralnej Komisji Egzaminacyjnej. - Wpływ na wyniki egzaminów zewnętrznych ma też bezrobocie w regionie. Brak pracy powoduje apatię i spadek aspiracji rodziców, a dzieci nieświadomie przejmują takie postawy.

- Wiele zależy od tego, w jakim stopniu rodzice są w stanie wesprzeć pracę szkoły. Wyniki egzaminów zewnętrznych oddają nie tylko poziom kształcenia w szkole, ale także to, co dziecko wynosi z domu i z kontaktów w swoim najbliższym otoczeniu - dodaje Jacek Strzemieczny, dyrektor Centrum Edukacji Obywatelskiej. A autorzy sporządzonej w 2002 roku analizy - doc. Jerzy Bański, dr Mariusz Kowalski i mgr Przemysław Śleszyński -tłumaczą różnice regionalne także tym, że silniejsze tradycje regionalne i tradycyjny model rodziny korzystnie wpływają na wyniki kształcenia.

- Tym bardziej potrzebne jest wprowadzenie programu stypendialnego dla uczniów z terenów wiejskich, przede wszystkim popegeerowskich - mówi minister edukacji Mirosław Sawicki.

Ministerstwo tworzy właśnie Narodowy Fundusz Stypendialny finansowany m.in. ze środków unijnych. W tym roku uczniowie i studenci głównie pochodzący z małych miejscowości dostaną też po raz pierwszy stypendia unijne na wyrównywanie szans edukacyjnych.

• Od trzech lat ta powiatowa mapa edukacyjna wygląda podobnie. Różnice regionalne widać też w wynikach egzaminu na koniec gimnazjum. Pokrywają się z historycznymi różnicami między regionami, z granicami zaborów i Ziem Odzyskanych. Różnice te ministerstwo tłumaczy też różnym poziomem rozwoju gospodarczego, przemieszczeniami ludności po ostatniej wojnie, różnym poziomem bezrobocia, urbanizacji i dostępu do kultury. A także tym, ile pieniędzy samorządy przeznaczają na edukację.

• W części humanistycznej egzaminu na koniec gimnazjum najlepiej wypadły województwa: śląskie, mazowieckie, podkarpackie, małopolskie, lubelskie. Najlepsze wyniki padły w dużych miastach: Warszawa - 32,6, Lublin - 31,4, Kraków - 30,8. Najniższe zanotowano z kolei w woj. warmińsko-mazurskim i pomorskim. Największą poprawą wyników może się pochwalić woj. dolnośląskie.

• W części matematyczno-przyrodniczej poprawiły swoje wyniki powiaty woj. wielkopolskiego, a także lubuskiego. Najlepiej radzili sobie uczniowie z woj. mazowieckiego, łódzkiego, a potem świętokrzyskiego, najgorzej - z warmińsko-mazurskiego, kujawsko-pomorskiego i zachodniopomorskiego.

W tym roku na wsi gimnazjaliści uzyskali średnio 25,6 pkt. na 50 możliwych, w miastach - 28,4 (średnia dla całego kraju to 26,6). - W przypadku sprawdzianu dla szóstoklasistów ta różnica sięga 3 pkt., a to już bardzo dużo - mówi Adam Brożek z Centralnej Komisji Egzaminacyjnej.

• Inna linia podziału w polskiej szkole przebiega między szkołami publicznymi a niepublicznymi, do których chodzi ok. 10 proc. wszystkich uczniów. Ci z publicznych mają znacznie słabsze wyniki - średnia na egzaminie gimnazjalnym wyniosła tam 26,2 pkt., a w niepublicznych aż 31,8! - Do szkół niepublicznych trafiają najczęściej wybrane dzieci - te, których rodzice mają i aspiracje, i możliwości, by za nie płacić - tłumaczy minister Sawicki. - Warto jednak zwrócić uwagę, że w tym roku najlepszy wynik z części humanistycznej egzaminu miała szkoła niepubliczna, ale najgorszy - też niepubliczna!

• W części humanistycznej egzaminu gimnazjalnego lepiej radziły sobie dziewczyny (średnio 29 pkt.) niż chłopcy (25 pkt.). Średni wynik w części matematyczno-przyrodniczej egzaminu wyniósł 24,5 pkt. (na 50 możliwych). Tu chłopcy byli nieznacznie lepsi.

• Wyniki egzaminów były w tym roku gorsze niż poprzednio, ale Ministerstwo Edukacji uspokaja, że powodem są trudniejsze niż w poprzednich dwóch latach testy.

• Przy okazji egzaminów okazało się, że coraz więcej uczniów - już blisko 45 tys. - ma zaświadczenia o dysleksji, które uprawniają do dłuższego czasu na pisanie egzaminu. Są to przede wszystkim dzieci z dużych miast, z woj. pomorskiego (aż 14,6 proc. przystępujących do egzaminu), mazowieckiego i małopolskiego.

W tym roku w 54 szkołach unieważniono egzaminy z powodu ich nieprawidłowego przebiegu - rok temu takich przypadków było 97. Minister edukacji Mirosław Sawicki zapowiedział, że będzie bezwzględnie walczył ze ściąganiem na szkolnych egzaminach. - Przykład Opola pokazał, że takie przypadki nie będą tolerowane. Musimy egzekwować prawo.

W tym roku po raz pierwszy odbyły się też zewnętrzne egzaminy potwierdzające kwalifikacje zawodowe absolwentów szkół zawodowych. Dyplomy otrzymało tylko 63 proc. absolwentów, którzy przystąpili do egzaminu.


POWIĄZANE

W jaki sposób witamina D chroni przed najpowszechniejszymi chorobami i jednocześ...

Kolejne wchodzące w skład grupy spółek DANONE w Polsce podmioty już w 2024 roku ...

Czyli dlaczego warto spożywać warzywa, owoce i soki? Większość ekspertów ds. żyw...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę