aaaaaaaaaaaJOHN_DEERE1

Kłopoty niemieckich producentów jaj

27 stycznia 2021
Kłopoty niemieckich producentów jaj

W lutym, jaja wyprodukowane na niemieckich fermach z dostępem do przestrzeni na wybiegu stracą status „jaj wolnowybiegowych”. Niemieccy hodowcy jaj stoją przed wielkim wyzwaniem i już pracują nad strategią  marketingową, która pozwoliłaby na „trafiony” przekaz dla konsumentów. Kłopot ten wynika z faktu, że w  związku z  grypą ptaków w Niemczech nakazano utrzymywać drób wewnątrz budynków.

Zgodnie z unijnymi  normami handlowymi, po upływie ustalonego przepisami okresu czasu, w którym ptaki są utrzymywane w  zamknięciu,  jaja pochodzące z ferm wolny wybieg tracą swój status i nie mogą zostać wprowadzone do obrotu jako jaja z cyfrą „1”. Nerwowość niemieckich hodowców nasila trwająca już od kilku miesięcy sytuacja rynkowa.

Niemieccy dystrybutorzy jaj twierdzą, że pandemia istotnie zmieniła obraz zakupowy rynku. Kolejne lockdowny zredukowały sprzedaż w przetwórstwie spożywczym, ale pobudziły popyt konsumencki i przekierunkowały nawyki zakupowe klientów detalicznych. Mowa o tym, że Niemcy zaczęli znacznie więcej kupować jaj z wolnego wybiegu i ekologicznych. Do tego stopnia, że tego rodzaju jaj nie da się praktycznie w  chwili obecnej zakupić na wolnym rynku.

Trend ten trwa już od kilku miesięcy i nadal się utrzymuje. Niemieccy  producenci obawiają się tego zjawiska w kontekście  nadchodzących zmian w utrzymaniu statusu jaj wolnowybiegowych. Dodatkowo, niemieccy hodowcy drobiu w dalszym ciągu zmagają się z nowymi ogniskami grypy ptaków, co powoduje, że rynek funkcjonuje pod dużą presją i pozostaje nieprzewidywalny. A powoli wkraczamy w okres intensywnych przygotowań do okresu świątecznego.

Z powodu drugiej fali pandemii jesienią 2020 roku rynek  niemiecki nie odczuł gwałtownego sezonowego wzrostu cen jaj, który tradycyjnie generowany był  zwiększonym popytem z zakładów przetwórstwa. Poziom zapasów zgromadzonych przez przetwórnie późnym latem i wczesną jesienią  w zderzeniu z wyhamowanym funkcjonowaniem tradycyjnych klientów sektora HoReCa w Europie i poza kontynentem, spowodowało brak impulsów popytowych na surowiec.

Najbardziej pokrzywdzone zostały jaja  ściółkowe, na które jeszcze obecnie obserwowany jest gorszy zbyt w produkcji przetworów. Rynek niemiecki w  miesiącach przed Bożym Narodzeniem był niewiarygodnie odmienny niż historycznie. Brak kupców w przetwórstwie spowodował, że w szczytowych momentach sezonu ceny jaj nie notowały rocznych maksimów.

Dopiero w grudniu, który to miesiąc powinien już być okresem przedświątecznego „wyciszania”, nastąpił gwałtowny zryw  popytowy  wywołany bardzo dużymi zakupami konsumenckimi.  Rynek wspierany był  zatem ożywieniem handlu w detalu.  Podobnie stało się na rynku polskim.  Rynek  detaliczny nie jest jednak w stanie  zrekompensować zapotrzebowania z przetwórni na jaja ściółkowe.

 

KIPDiP


POWIĄZANE

Już za moment rozpocznie się długo wyczekiwany gorący sezon wakacyjny. Z pomocą ...

Nieustannie pojawiają się nowe informacje o przypadkach, w których oszuści wykor...

Wiele osób posiadających rezydencję podatkową Abu Zabi, Dubaju czy innego emirat...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę