aaaaaaaaaaaJOHN_DEERE1

Unijni eksperci pojadą do 4 państw, by zbadać sprawę skażonych jaj

6 września 2017
Unijni eksperci pojadą do 4 państw, by zbadać sprawę skażonych jaj

Unia Europejska wyśle ekspertów do czterech krajów unijnych najbardziej dotkniętych skażeniem jajek. Mają oni na miejscu zbadać tę sprawę - zapowiedział we wtorek komisarz ds. zdrowia i bezpieczeństwa żywności Vytenis Andriukaitis.

Nielegalne wykorzystanie pestycydu fipronil do dezynsekcji kurzych ferm w Holandii i Belgii doprowadziło do skażenia jaj i kurzego mięsa na wielką skalę. Straty hodowców i sklepów, które musiały wycofać towar, szacuje się na dziesiątki milionów euro.

Skandalem, który wybuchł w środku wakacji, poza Belgią i Holandią najbardziej zostały dotknięte Francja i Niemcy, gdzie trafiły zanieczyszczone jajka. Z wypowiedzi Andriukaitisa wynika, że to właśnie do tych czterech państw pojadą eksperci unijni.

"Misje, które mają się zająć ustalaniem faktów, zostały zaplanowane na wrzesień i początek października. UE zawsze wyciąga wnioski z tzw. kryzysów żywnościowych" - mówił na konferencji prasowej w Tallinie po nieformalnym spotkaniu unijnych ministrów rolnictwa Andriukaitis.

26 września w Brukseli mają się spotkać ministrowie z państw dotkniętych skandalem, aby wyciągnąć z niego odpowiednie wnioski. Z informacji przekazanych przez KE wynika, że skażone jaja i mięso trafiły do niemalże całej UE z wyjątkiem Chorwacji i Litwy.

Dodatkowo, jak wylicza AFP, sprawą zostało dotkniętych 19 krajów trzecich: Norwegia, Liechtenstein, Szwajcaria, Hongkong, Liban, Katar, Liberia, Rosja, RPA, Angola, Irak, Antyle Holenderskie, Turcja, a także Zjednoczone Emiraty Arabskie, USA, Arabia Saudyjska, Singapur, Izrael i Kanada.

Andriukaitis poinformował, że wszystkie podejrzane fermy zostały zablokowane, a zanieczyszczone jajka i produkty jajeczne zostały zniszczone. Władze w Belgii i Holandii zamknęły odpowiednio 93 i 258 ferm.

Sprawa wywołała napięcia pomiędzy krajami najbardziej dotkniętymi skandalem w związku z opóźnieniem w przekazaniu informacji o zanieczyszczeniu. Echa tej sytuacji cały czas odbijają się w wypowiedziach polityków państw zachodnioeuropejskich.

Niemiecki minister rolnictwa Christian Schmidt mówił we wtorek w Tallinie, że potrzebne są ściślejsze zasady w sprawie przekazywania informacji. "Niestety informacje, które miały inne kraje, nie zostały przekazane nam" - oświadczył cytowany przez AFP.

Również minister rolnictwa Belgii Denis Ducarme ocenił, że sprawa fipronilu pokazała, że potrzeba bliższej współpracy, aby zapewnić płynną wymianę informacji.

Szefowie firmy, których podejrzewa się o wykorzystanie tego środka do dezynsekcji kurzych ferm, znajdują się w holenderskim areszcie. Tożsamości podejrzanych nie ujawniono, ale według mediów chodzi o szefów przedsiębiorstwa Chickfriend, do którego hodowcy z Holandii i Belgii zwrócili się w sprawie walki z roztoczem znanym jako ptaszyniec kurzy.

Fipronil służy do zwalczania wszy, kleszczy i roztoczy. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) klasyfikuje go jako substancję "umiarkowanie toksyczną" w przypadku spożycia znacznych ilości. Może powodować uszkodzenia nerek, wątroby i tarczycy. Może być używany w Unii Europejskiej w hodowli zwierząt domowych, ale nie w produkcji żywności.

 

Krzysztof Strzępka (PAP)


POWIĄZANE

Wiele osób posiadających rezydencję podatkową Abu Zabi, Dubaju czy innego emirat...

Narodowe Centrum Badań i Rozwoju (NCBR) ogłosiło konkurs Seal of Excellence, rea...

Ciągnik siodłowy to samochód ciężarowy przeznaczony do transportu różnego rodzaj...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę