OPOLAGRA_2025

W Bieszczadach dobiega końca redyk owiec

21 kwietnia 2016
W Bieszczadach dobiega końca redyk owiec
PAP / Grzegorz Momot

W Bieszczadach i w Beskidzie Niskim dobiega końca trwający od kilku dni redyk owiec. "Większość zwierząt dotarła już do górskich bacówek" - powiedział PAP Stanisław Kutyna ze Związku Hodowców Owiec i Kóz w Sanoku (Podkarpackie).

W jego ocenie, "do ostatniego tygodnia września, kiedy zazwyczaj kończą się wypasy, wokół rozrzuconych w górach bacówek będzie wypasać się blisko pięć tysięcy owiec". "Tyle samo jest ich od kilku lat. Natomiast warto przypomnieć, że w latach 80. poprzedniego stulecia na licznych pastwiskach w Bieszczadach wypasano prawie 40 tys. owiec każdego roku" – zauważył hodowca.

Połowa spośród zwierząt, które w tym roku wyruszyły w góry należy do baców z Podhala; głównie z okolic Nowego Targu. Z kolei pozostałe owce są własnością miejscowych hodowców. "Jednak wielu, może nawet większość z nich to także górale z Podhala, którzy jakiś czas temu zamieszkali w Bieszczadach i zajmują się owczarstwem" – zaznaczył Kutyna.

W tym roku, podobnie jak w poprzednich sezonach, owce wypasane są wokół bacówek m.in. w okolicach Nowego Łupkowa, Średniej Wsi w Bieszczadach czy Krempnej w Beskidzie Niskim. W każdej bacówce stado liczy od 500 do nawet 1500 sztuk.

Jeden juhas w trakcie wypasu zajmuje się 100-120 owcami. Swoja pracę zaczyna ok. godz. czwartej rano, a kończy późnym wieczorem. Do sierpnia owce muszą być dojone trzy razy dziennie. Potem, aż do zejścia z pastwisk - dwa razy w ciągu dnia. "Udój całego stada trwa około dwóch godzin. Owca w ciągu okresu pastwiskowego daje 70-80 litrów mleka" - wyjaśnił Kutyna.

Oprócz dojenia owiec juhasi zajmują się także wytwarzaniem wyrobów z mleka; m.in. serów. Ważnym ich obowiązkiem jest również pilnowanie stad przed atakami wilków; co roku notuje się ok. dwustu wilczych napadów.

"To jest praca dla wyjątkowo twardych i zaangażowanych ludzi. Moim zdaniem, żeby zostać dobrym juhasem, trzeba być góralem z Podhala" – podkreślił Kutyna.

W Bieszczadach i Beskidzie Niskim wypasa się owce dwóch ras - polską owcę górską i cakiel podhalański. Są to zwierzęta niezbyt duże, lekkie. Dostarczają skóry, wełnę, chude mięso, mleko do wyrobu serów owczych. Są przystosowane do niekorzystnych warunków środowiskowych, np. opadów i niskich temperatur.

(PAP)


POWIĄZANE

Rolnictwo i żywność, w tym rybołówstwo, są sektorami strategicznymi dla UE. Syst...

Ruszył sezon pełen wyzwań i szans dla pszczelarzy Tegoroczny sezon miodowy rozpo...

Prezydent Andrzej Duda zaprosił na spotkanie Prezydenta elekta Karola Nawrockieg...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)Pracuj.pl
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę