Ministerstwo Infrastruktury poinformowało, że wnioski o współfinansowanie z funduszy unijnych, przebudowy dróg, linii kolejowych i dostępu do portów morskich, wyczerpują już w prawie 80 procentach sumę, którą mamy do dyspozycji na najbliższe 3 lata.
Natomiast wartość "dużych" wniosków, opiewających na minimum 10 milionów euro każdy, a współfinansowanych w 85 procentach z unijnego Funduszu Spóności przekroczyła już wysokość funduszy przeznaczonych dla Polski na lata 2004-2006.
Podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury, Grzegorz Mędza, przypomniał, że resort zamyka przyjmowanie pierwszej tury wniosków o dofinansowanie z Sektorowego Programu Operacyjnego Transport z końcem listopada. Podkreślił, że Polska po przystąpieniu do Unii Europejskiej ma do dyspozycji bardzo poważne środki środki na modernizację infrastruktury, 3 miliardy 250 milionów euro do końca 2006 roku.
Marek Krawczyk z Ministerstwa Infrastruktury zapowiedział znaczne skrócenie czasu przejazdu, tak w transporcie samochodowym, jak i koleją, po zakończeniu inwestycji współfinansowanych przez Unię Europejską. Na przykład pociągi z Warszawy do Gdyni będą mogły rozwinąć prędkość 200 kilometrów na godzinę.
Szybciej dojedziemy też do Łodzi. "Osiągniemy standardy przedwojenne. Tak wtedy kolej funkcjonowała", podsumował. W budżecie państwa jest specjalna rezerwa tak zwanych środków własnych, koniecznych przy wykorzystywaniu unijnych funduszy pomocowych. Wynosi ona w tym roku 3,5 miliarda złotych. W przyszłym będzie znacznie większa.