aaaaaaaaaaaJOHN_DEERE1

Warzywnicy łączcie się

25 maja 2004

Polscy ogrodnicy mogą dużo zyskać tylko wówczas, gdy będą produkować zgodnie z nowymi normami unijnymi.

- Jeśli producenci warzyw i owoców dalej będą produkować indywidualnie i według starych technologii, bazując na mało wydajnych odmianach, niezgodnych z wymaganiami rynku to nic nie zyskają - mówi Stanisław Bawoł, specjalista w Wojewódzkim Ośrodku Doradztwa Rolniczego w Olsztynie. - Na pewno będzie łatwiej produkować i sprzedawać za pośrednictwem grupy producenckiej, w której dotychczasowy sąsiad przestaje być konkurencją, a staje się partnerem i sojusznikiem. Zwłaszcza że rynek oczekuje dużych jednorodnych partii towaru, których bez wsparcia i wspólnego działania członków grupy producenckiej nie można zorganizować.

Producenci warzyw i owoców muszą się zastosować do tych samych wymagań jakościowych co ich zachodni sąsiedzi. Niestety, bardzo dużo towaru wprowadzanego do obrotu w Polsce nie spełnia nawet wymagań minimalnych.

- Wiele do życzenia pozostawia choćby sposób pakowania owoców i warzyw w Polsce - często drewniane, połamane, skrzynki wyłożone gazetą (niedopuszczalne ze względu na toksyczność farb drukarskich), a także sposób prezentacji produktów - towar nieposortowany oraz brak wytłaczanek powoduje już na starcie eliminacje z rynku. Pilnie potrzebny jest program wymiany skrzynek. Skrzynki plastikowe, choć są droższe, są jednak bardzo ekonomiczne ze względu na możliwość wielokrotnego użycia - wymienia Bawoł.

Euro dla dostosowanych
Na grupy producenckie czekają dotacje. Wynegocjowano, że w ciągu pierwszych trzech lat członkostwa minimalne kryteria uznania grupy producenckiej będą wynosiły 5 członków oraz wytworzenie przez nich i sprzedanie produktów o wartości co najmniej 100 tysięcy euro rocznie.

W pierwszym roku działalności grupa producencka może otrzymać, w zależności od wysokości obrotu, od 2,5 do 5 procent od wartości produkcji, nawet do 100 tysięcy euro bezzwrotnej pożyczki. W następnych latach wartość pomocy zmniejsza się, i po pięciu latach działalności, ogrodnicy otrzymują do 50 tysięcy euro.

- Jednak żeby pieniądze otrzymać, producenci muszą spełnić szereg wymagań łącznie z uzyskaniem unijnych certyfikatów, co łączy się z inwestycjami - przypomina Bawoł. - Jesteśmy czołowym producentem warzyw i owoców w Europie. Cieszą się uznaniem za ich smak i naturalność. Nie możemy więc stracić szansy jaką daje nam Unia. Na szczęście otrzymaliśmy trzyletni okres przejściowy na utworzenie grup producenckich. Myślę, że polscy rolnicy sobie poradzą i nie zaprzepaszczą pieniędzy jakie na nich czekają.


POWIĄZANE

Ochrona fungicydowa  stała się podstawowym zabiegiem w agrotechnice uprawy zbóż ...

Wkrótce rozpocznie się sezon działkowy, a wraz z nim czas przygotowania do letni...

Hodowca bydła mlecznego musi zapewnić dla swojego stada odpowiednią bazę pokarmo...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę