Czołganie się w tunelu, podawanie kopytka i pokonywanie toru przeszkód – to umiejętności, jakie zdobyła pewna koza w szkole tresury psów. A oczekiwano od niej jedynie mleka dla szczeniaków!
Pan Roman ze
Zduńskiej Woli, właściciel szkoły tresury psów, kupił dwa lata temu kozę, by jej
mlekiem karmić szczenięta. Szybko okazało się, że przypadkowo stał się
właścicielem bardzo zdolnego stworzenia, które chętnie naśladuje psy podczas
tresury. Wysportowana koza niemal bezbłędnie pokonuje tor przeszkód, umie
czołgać się w tunelu i podaje kopytko. Często przegląda gazety - głównie w
celach spożywczych. Jest bardzo uparta i nie zawsze chce wykonywać polecenia -
chyba, że obieca się jej nagrodę. Jej przysmakiem jest - oczywiście - karma dla
psów.