aaaaaaaaaaaJOHN_DEERE1

Suchy zalew

6 maja 2004

Nie wiadomo czy zalew w Majdanie Sopockim będzie czynny w nadchodzącym sezonie turystycznym. Woda z zalewu została spuszczona jeszcze we wrześniu ubiegłego roku. Stało się to po raz pierwszy od wybudowania zalewu, czyli od 20 lat. Dno zbiornika miało być oczyszczone z mułu, planowano szereg innych prac konserwacyjnych. Do tej pory nie przeprowadzono żadnych robót.

Najpierw pojawiły się problemy z przetargiem. Kiedy wybrany został wreszcie Energopol Lublin, było już późno na to, aby prace skończyć przed sezonem. W dodatku pojawiły się nowe kłopoty.

- Po spuszczeniu wody i osuszeniu zalewu okazało się, że stan obiektu jest znacznie gorszy niż przypuszczaliśmy – mówi Waldemar Gorczyca, kierownik zamojskiego oddziału Wojewódzkiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Lublinie. – Szczególnie dotyczy to zapory i jazu. Zakres prac będzie o wiele większy niż zakładaliśmy. W tej chwili czekamy na ostatnie opinie i ekspertyzy. 5 maja mamy spotkanie w tej sprawie. Wtedy zapadnie ostateczna decyzja co, jaką technologią i kiedy trzeba będzie zrobić. W tej chwili nie mogę powiedzieć czy woda będzie w czasie sezonu.

Oburzenia sytuacją nie kryją harcerze, którzy w tamtejszej stanicy od lat organizują letni wypoczynek. Mają dwa ośrodki wypoczynkowe, w każdym z nich na 4 turnusach wypoczywa po 150 dzieci.

- Dla mnie to urzędnicza paranoja posunięta do bezmyślności – mówi harcmistrz Janusz Nowosad, komendant Hufca ZHP im. Dzieci Zamojszczyzny w Zamościu. – Jak można zamknąć jeden z nielicznych w regionie zalewów w środku sezonu? Nikt nas wcześniej nie uprzedził, że taka sytuacja może zaistnieć. W lipcu np. na koloniach opłaconych przez Kuratorium Oświaty ma u nas wypoczywać 150 dzieci z ubogich rodzin. Co mamy powiedzieć tym dzieciakom, przecież kąpielisko to największa atrakcja letniego wypoczynku! Nie wiemy, jak w tej sytuacji zachowają się nasi kontrahenci, część może się jeszcze wycofać. A to dla nas oznacza duże straty.

- Źle będzie, jeśli nie będzie wody - mówi Czesława Kosior, która prowadzi nad zalewem bar i wypożyczalnię sprzętu wodnego. – Już mieliśmy gości z różnych stron Polski, którzy pytali, gdzie podziała się woda z zalewu? To stali klienci, więc nie zrazili się i nie uciekli. A inni przyjadą, popatrzą i odjadą.

- Jak nie będzie wody, to nie będzie ludzi i nie będzie zarobku, będzie krucho w całej okolicy – martwi się Grażyna Hurkała, właścicielka jednego ze sklepów w Majdanie Sopockim.

Wójt zapewnia, że władze samorządowe zrobiły, co w ich mocy.

- Przeżywamy to podobnie jak mieszkańcy, ale gmina niewiele ma do powiedzenia w sprawie zalewu – mówi Wiesław Kostrubiec, wójt gminy Susiec. – Roboty miały zostać wykonane do 30 czerwca, ale chyba za dużo czasu już uciekło. Sezon bez zalewu to strata nie tylko dla mieszkańców, ale i dla gminy – uciekną chociażby zyski z naszego parkingu przy zalewie. Z drugiej strony lepiej poświęcić jeden sezon, zrobić porządny remont obiektu i mieć spokój na 30 lat.

Nie dość, że w zalewie nie ma wody, to jeszcze na jego wyschniętym dnie i nie opodal brzegów zalegają spore ilości śmieci. Mieszkańcy narzekają, że władze gminy zbyt opieszale zabierają się za porządki. Wójt zapewnia, że teren wokół zalewu wkrótce będzie uprzątnięty.


POWIĄZANE

Rozpoczyna się II edycja konkursu „Na wsi najlepiej – 12 dobrych praktyk w turys...

Co  dziesiąte jabłko uprawiane w Europie pochodzi z Południowego Tyrolu, z tego ...

Włochy od lat cieszą się niesłabnącym zainteresowaniem Polaków, a Rzym, Mediolan...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę