CTR_2024
TSW_XV_2025

Akcyza na gaz grzewczy drastycznie zwiększy jego cenę

16 grudnia 2004

Jeśli lobby paliw tradycyjnych uda się przeforsować wprowadzenie akcyzy na gaz grzewczy w takiej wysokości, jaka jest obecnie na gaz napędowy, drastycznie wzrosną koszty użytkowania kuchenek i pieców na gaz - oświadczyli w środę w Warszawie przedstawiciele Polskiej Organizacji Gazu Płynnego (POGP).

W branży paliw standardowych (ropa, benzyna) rodzą się pomysły, by zrównać stawki akcyzy na gaz do napędu pojazdów (LPG) i gaz grzewczy. To zaś - uważa POGP - oznacza, że każda z rodzin używająca gazu grzewczego będzie musiała rocznie wydać o 180 zł więcej.

Dla użytkowników gazu grzewczego byłoby to bardzo trudne do udźwignięcia - koszt butli gazu (wystarczający na ok. 3 tygodnie) podrożałby z ok. 35 zł do 50 zł - uważa Jerzy Szablewski z POGP.

Takich użytkowników jest ok. 5 mln, i to są przede wszystkim ludzie ze wsi, w których nie ma odpowiedniej infrastruktury, osoby o niskich dochodach, nie przekraczających 1600 zł na rodzinę. Dla nich taka podwyżka skutkowałaby tym, że będą zmuszeni do ogrzewania domów szyszkami czy chrustem. Zrównanie akcyz to najczarniejszy scenariusz –  powiedział.

Szablewski zwraca uwagę, że pomysły wprowadzenia akcyzy na gaz grzewczy są sprzeczne z dyrektywą Unii Europejskiej, która wskazuje minimalną stawkę akcyzy na gaz do napędu pojazdów (125 euro za tonę), a na gaz grzewczy jest zerowa stawka akcyzy - ze względu na jego walory ekologiczne i stosowanie go w przypadku braku dostępu do gazu sieciowego. Tak jest w Polsce, gdzie tej akcyzy nie ma i mam nadzieję, że tak pozostanie –  dodał Szablewski.

Zdaniem POGP, kolejnym zagrożeniem dla rynku gazu płynnego są pomysły podniesienia akcyzy na autogaz, co zlikwidowałoby jego konkurencyjność wobec benzyny.

Takie działania skierowane są przeciwko ponadmilionowej rzeszy kierowców samochodów napędzanych autogazem - przede wszystkim kierowcom mniej zasobnym. Koszt dojechania do pracy w odległości 40 km przez 22 dni w miesiącu przy cenach ok. 3,70 zł za litr benzyny i 1,70 zł dla LPG oznacza, że kierowca jeżdżący na LPG zapłaci 260 zł, na benzynie 550 zł –  przekonywał Szablewski.

POGP podsumował obowiązującą od października zmianę systemu poboru akcyzy za autogaz. Według przeprowadzonych przez nią badań, czterokrotnie zwiększyły się dochody państwa z tego tytułu. Do października br. podatek za gaz płynny płacił właściciel stacji. W nowym systemie hurtownik, posiadający tzw. skład podatkowy, nalicza przy sprzedaży podatek i go odprowadza.

Szara strefa - uważa POGP - została ograniczona po wprowadzeniu instytucji składu podatkowego, który jest łatwiej kontrolować niż konkretne stacje. Proceder przelewania gazu płynnego z butli (bez akcyzy) do pojemników na LPG, jest bowiem trudny technicznie i nieopłacalny.


POWIĄZANE

Rolnictwo 4.0 – nie ma konieczności dwukierunkowej wymiany danych w robotach! Za...

Rada Europy uzgadnia pakiet "VAT w erze cyfrowej" Rada osiągnęła dziś porozumien...

Fundusz odbudowy i zwiększania odporności Rada Europy zatwierdza zmienione plany...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)Pracuj.pl
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę