Sektor energetyczny będzie musiał przeznaczyć 22,2 mld zł na dostosowanie się do unijnych standardów w zakresie emisji zanieczyszczeń do środowiska.
W wielu przypadkach elektrownie i elektrociepłownie będą zmuszone do podjęcia decyzji o przedwczesnym zamknięciu kotłów, które według wcześniejszych założeń miały pracować nawet do 2027 roku. Pozostałe zakłady energetyczne będą natomiast musiały przeznaczyć około 11 mld zł na inwestycje w nowoczesne instalacje proekologiczne.
Chodzi o dostosowanie dużych elektrowni i elektrociepłowni zarówno zawodowych, przemysłowych, jak i komunalnych do wymogów Dyrektywy 2001/80/WE określającej dopuszczalne limity emisji zanieczyszczeń do środowiska. Decyzje o tym, czy inwestować w nowoczesne urządzenia czy tez zamykać poszczególne instalacje, sektor energetyczny musi podjąć najdalej do czerwca przyszłego roku, w przeciwnym razie zakłady ryzykują, że nie będą mogły prowadzić działalności. Biorąc pod uwagę sytuację na rynku energii elektrycznej, który czekają zmiany własnościowe i stopniowe uwalnianie rynku cen, takie decyzje nie będą łatwe. Chociaż zakłady energetyczne nie są w stanie przewidzieć, jaka będzie za kilka lat ich pozycja na rynku i czy stać je będzie na zastąpienie starych kotłów nowymi, już teraz muszą podjąć strategiczne decyzje inwestycyjne.
Mimo że uregulowania unijne dopuszczają pomoc publiczną w wysokości 50 proc. kosztów kwalifikowanych dla inwestycji dostosowawczych do wymagań Dyrektywy 2001/81/WE, w branży energetycznej nikt nie liczy na tak wysokie współfinansowanie inwestycji. Według analiz przygotowanych przez Energoprojekt na zastąpienie starych kotłów nowymi, sektor energetyczny powinien przeznaczyć około 11,1 mld złotych. Natomiast wydatki na inwestycje proekologiczne w pierwszym etapie dostosowywania sektora do unijnych standardów emisji zanieczyszczeń – do 2008 r. wyniosą około 8,3 mld złotych. W następnych ośmiu latach – do 2016 r. – trzeba będzie zainwestować kolejnych 2,7 mld zł.
.png)
Zaloguj przez Facebook
