Standardowe rozczarowanie

Wielkie nadzieje, i jeszcze większe rozczarowanie. Wielu rolników, ubiegających się o pomoc z programu na dostosowanie do standardów unijnych już wie, że pieniędzy nie dostanie.

Formalnych decyzji w sprawie przyznania dotacji nadal nie ma, a na dostosowanie gospodarstw do unijnych wymagań rolnikom zostało już niewiele czasu. Pomóc im w tym ma między innymi jedno z działań Planu Rozwoju Obszarów Wiejskich. Chętnych było wyjątkowo dużo.

Jednak nie wszyscy złożyli wnioski, bo program został bardzo szybko zamknięty. Ci, którym to się udało musieli uzbroić się w cierpliwość i czekać na decyzje o przyznaniu dotacji. Ale zamiast upragnionych decyzji dostali zupełnie inną informację. - Teraz rolnicy są wzywani do dostarczenia zaświadczenia, że nie spełniają dostosowania do standardów Unii Europejskiej, bo tylko pod tym warunkiem będą mogli w dalszym ciągu ubiegać się o sfinansowanie działań. – informuje Krzysztof Ardanowski, prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych.

I tu zaczęły się schody. Problem mają przede wszystkim producenci mleka. Bo zaświadczenie mogą dostać tylko ci, którzy zgłosili się o przyznanie okresu przejściowego. - Natomiast ci rolnicy, którzy ukryli ten fakt, że nie są do końca skontrolowani chcieliby skorzystać również z tych pieniędzy, a wydaje nam się, że takich możliwości być nie powinno.- mówi Krzysztof Jażdżewski Główny Lekarz Weterynarii.

Problem w tym, że nie wszyscy rolnicy o takim rozwiązaniu wiedzieli. Bo niektóre mleczarnie nie informowały o tym swoich dostawców. Ardanowski: - Dlaczego rolnicy maja cierpieć za brak dobrego przepływu informacji? A może po prostu przyjęto zbyt wiele wniosków i nie ma na to pieniędzy? Pytanie to na razie musi pozostać bez odpowiedzi. Bo zarówno Ministerstwo Rolnictwa jak i Agencja Restrukturyzacji w tym tygodniu nie znalazły dla nas czasu.

Na dużo trudniejsze pytanie muszą odpowiedzieć sobie teraz sami rolnicy. Inwestować z własnych środków, czy zrezygnować z produkcji mleka? Dla wielu i jedno i drugie rozwiązanie jest nie do przyjęcia. Pierwsze wymaga dużych wydatków, drugie pozbawia części dochodów.