aaaaaaaaaaaJOHN_DEERE1

Drób w górę

1 sierpnia 2007
Ceny drobiu w sklepach mogą wzrosnąć nawet o kilkanaście procent. Tak zdaniem branży zbożowej zakończy się spór z rządem, który chce zakazać używania transgenicznych pasz. Ministerstwo rolnictwa nie zamierza jednak ustępować i zapewnia, że naturalne pasze sprowadzi z Ukrainy.

Rząd chce, aby od początku przyszłego roku zakazać stosowania pasz, które zawierają składniki zmienione genetycznie. Głównie chodzi o transgeniczną soję, ważną w żywieniu zwierząt, bo zawierającą duże ilości białka. Zakaz w największym stopniu uderzy w branżę drobiarską, która jest największym odbiorcą pasz.

Naturalnej soi na światowym rynku jest bardzo mało i sporo kosztuje. To przełoży się więc na wzrost kosztów produkcji. A za wszystko zapłacą konsumenci w sklepach.

- Podejrzewamy, że wzrośnie cena, bo z niemodyfikowanej genetycznie soi to może na świecie jest 10% produktów tego typu - mówi - Rajmund Paczkowski z KRD.

Na pytanie o ile podrożeje białe mięso nie ma dzisiaj dokładnej odpowiedzi, ale zdaniem brany zbożowej może to być nawet kilkanaście procent.

Bogdan Judziński Izba Zbożowo-Paszowa: - Te wzrosty są dziś trudne do określenia dlatego , że skala dodatkowego pobytu na surowce niemodyfikowane w Polsce będzie tak wielka, że dziś bardzo łatwo się pomylić o skutki, ale bez wątpienia one będą i to nie kilku procentowe, ale kilkunasto procentowe.

Mimo to rząd nie zamierza ustępować nawet mimo gróźb, że sprawa zakończy się w Trybunale Konstytucyjnym oraz w europejskich sądach.

Oskarża przemysł paszowy o lobbing, którego celem jest obrona interesów amerykańskich i brazylijskich farmerów.

Jan Krzysztof Ardanowski wiceminister rolnictwa – W zdecydowanej większości przypadków są to zakłady, których właścicielami są właściciele plantacji soi w Stanach Zjednoczonych czy Brazylii więc nie tylko mówią o paszy tylko o pilnowaniu własnych interesów.

Zakaz ma wejść w życie 1 stycznia. Do tego czasu resort rolnictwa zapowiada, że zakończy negocjacje z Ukrainą na temat importu naturalnych niemodyfikowanych genetycznie pasz.

- Ukraina jest w stanie wyprodukować potrzebną dla Polski ilość soi niemodyfikowanej genetycznie. – dodaje Ardanowski.

Resztę niezbędnych pasz ma zapewnić przemysł biopaliwowy. Powstające podczas przerobu rzepaku makuchy zawierają bardzo dużo białka i świetnie nadają się do karmienia zwierząt.


POWIĄZANE

Departament Rolnictwa Stanów Zjednoczonych i Biuro Przedstawiciela Handlu USA po...

Sieci handlowe i producenci żywności wycofują jaja z chowu klatkowego. Już co tr...

Komisja ds. Konkurencji Republiki Południowej Afryki oraz niezależny organ podle...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę