aaaaaaaaaaaJOHN_DEERE1

Jak się handluje mięsem drobiowym w Polsce

5 lutego 2003

Raport NIK o dziale mięsnym  toruńskiego  i bydgoskiego Geant jest zatrważający. Inspektorzy NIK badali produkcję i handel drobiem.

Podczas kontroli w bydgoskim supermarkecie tejże sieci ujawniono, że dział mięsny prowadzony jest nielegalnie: działał bez zezwolenia służb sanitarnych, mając jedynie zgodę weterynarii na produkcję mięsa mielonego. Ponad to aż w 43 partiach badanych towarów stwierdzono, że deklarowane terminy przydatności do spożycia były wydłużone o kilka dni ponad okresy przewidziane przez polskie normy. Hipermarket nie prowadził też tzw. badań przechowalniczych na mięso mielone własnej produkcji, nie egzekwował również tego obowiązku od producentów i dostawców. Brakowało odrębnej dokumentacji przeterminowanych towarów. W tzw. ewidencji strat podawano tylko ogólne wartości towarów wycofanych z obrotu. Bydgoski Geant oferował wędliny, w których wykryto tzw. stabilizatory oraz regulatory kwasowości nie dopuszczone przez przepisy.

Z kolei w toruńskim supermarkecie sieci Geant na podstawie próbek pobranych do badań laboratoryjnych, stwierdzono, że w 12 partiach przetworów drobiowych, m.in. polędwicy i podrobach, mielonym, zawyżona została zawartość azotynów i azotanów. Wykryto też inne wady powstałe w wyniku złej obróbki technologicznej. Ponad to polędwica olsztyńska oferowana przez supermarket posiadała... aż dwie etykiety producenta, na których podano różny skład surowcowy.

Raport NIK mówi o niskim poziomie kontroli służb weterynaryjnych, ogólnikowym dokumentowaniu stwierdzonych uchybień, a wręcz o zagrożeniu korupcją. Uwagi dotyczyły m. in. lekarzy weterynarii z Inowrocławia, którzy podczas kontroli w ubojniach ujawniali oni różne nieprawidłowości ale zamiast nakazywać ich usunięcie w formie decyzji, ograniczali się do zaleceń odnotowywanych w protokołach.

Podobne zarzuty postawiono włocławskiemu Sanepidowi. Tamtejsi inspektorzy nie wymieniali nawet w protokołach, jakie przepisy zostały naruszone. NIK stwierdził też, że nagminnie unikali obowiązku obciążania rachunkami za kontrole tych hurtowni drobiu, gdzie stwierdzono nieprawidłowości. Z kolei nakielskiemu Sanepidowi zarzucono, że bez odbioru sanitarno-higienicznego wydał zgodę na rozbiór kurcząt w jednej z hurtowni.


POWIĄZANE

Jak podaje Krajowa Izba Producentów Drobiu i Pasz, Iran rozpoczyna wysyłki jaj k...

Departament Rolnictwa Stanów Zjednoczonych i Biuro Przedstawiciela Handlu USA po...

Sieci handlowe i producenci żywności wycofują jaja z chowu klatkowego. Już co tr...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę