aaaaaaaaaaaJOHN_DEERE1

Poselski apel o debatę ws. uboju rytualnego

23 grudnia 2015
W piątek przedstawiciele klubów PO, PiS, RP i SLD oraz prof. Andrzej Elżanowski zwrócili się z do marszałek Sejmu Ewy Kopacz z apelem o możliwość zorganizowania w Sejmie szerokiej debaty nt. uboju rytualnego. Według nich jest ona niezbędna w cywilizowanym kraju.
Przewodniczący parlamentarnego zespołu przyjaciół zwierząt poseł Paweł Suski (PO) powiedział na wspólnej piątkowej konferencji prasowej, że temat uboju rytualnego jest na tyle trudny i kontrowersyjny, że powinno się o nim debatować w Sejmie. Dodał, że organizacje broniące praw zwierząt pod przewodnictwem prof. Andrzeja Elżanowskiego wnioskowały do marszałek Sejmu o możliwość zorganizowania takiej debaty. "Chcemy te starania wesprzeć" - podkreślił.
Obecny na konferencji prof. Elżanowski z Muzeum i Instytutu Zoologii PAN poinformował, że jego prośba ws. zorganizowania debaty dot. uboju rytualnego spotkała się z odmową.
"Prosimy marszałek, aby ta debata odbyła się także z udziałem mediów i wszystkich tych, którzy są za i przeciw ubojowi" - mówił Andrzej Halicki (PO).
Uczestniczący w konferencji prasowej Marek Suski z PiS zaznaczył, że "wyznacznikiem demokracji jest możliwość debatowania". Jak dodał, ubój rytualny nie jest sprawą polityczną, a rozmowa jest konieczna. "Aby Polska mogła iść w kierunku państwa humanitarnego musi tę sprawę załatwić w sposób należyty i ten proceder musi zostać przerwany" - ocenił poseł PiS.
"Jeśli chodzi o politykę to często człowiek - człowiekowi wilkiem, ale przynajmniej tutaj chodzi o to, żeby człowiek był dla zwierzęcia człowiekiem" - zaznaczył Suski.
"Zwierzęta nie mogą przemówić do nas w tej sprawie, ale pewnie gdyby mogły mówić, to powiedziałyby to samo, co my, jeśli chodzi o ubój, a mamy dość jednoznaczne stanowisko w tej kwestii. Wydaje się, że w XXI wieku cierpienie zwierząt, które zadajemy w ten sposób jest kompletnie nieracjonalne, ale warto wysłuchać także drugiej strony" - mówił Robert Biedroń (RP).
Przedstawiciel SLD prof. Tadeusz Iwiński zauważył, że ubój rytualny jest na tyle kontrowersyjnym tematem, że różne zdania na ten temat są nawet w tych partiach, których przedstawiciele zaapelowali w piątek do marszałek Sejmu o debatę w tej sprawie. "Niech będzie wysłuchana druga strona. Od tego jest Sejm, żeby argumenty się tutaj zderzyły, argumenty humanitarne z tymi merkantylno-finansowymi" - dodał.
Prof. Andrzej Elżanowski dodał, że jest zbudowany, iż większość partii popiera pomysł organizacji debaty. "Sprawa jest ponadpartyjna we wszystkich cywilizowanych krajach" - podkreślił.
"(...) Stopień dezinformacji w kampanii dotyczącej uboju jest rekordowy. Ta dezinformacja pochodzi z dwóch źródeł: z resortu rolnictwa i związków wyznaniowych. Ministerstwo Rolnictwa najpierw wmawiało społeczeństwu, że ubój bez ogłuszania jest wymagany przez prawo europejskie, co było nieprawdą. Teraz próbuje nam wmawiać, że zakaz uboju byłby niekonstytucyjny i sprzeczny z polskim prawem. Związki wyznaniowe nie liczą się z realiami, a powoływanie się na źródła religijne w rodzaju Tory, Talmudu czy Koranu wydaje się nieco groteskowe, gdyby nie miało to tak krwawego i dramatycznego kontekstu" - powiedział Elżanowski.
Wielu naukowców i weterynarzy jest przeciwnych tzw. ubojowi rytualnemu, który dokonywany bez ogłuszenia powoduje cierpienie zwierzęcia. Według nich, można znaleźć kompromis polegający np. na dokonaniu uboju po wcześniejszym ogłuszeniu, co ich zdaniem w większości przypadków jest zgodne z wymogami religijnymi.
Ministerstwo rolnictwa przygotowało projekt nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt z 1997 r. Zaproponowało, by uchylić art. 34 ustęp 1 ustawy, w którym wskazano, że uboju zwierzęcia można dokonać tylko po uprzednim jego ogłuszeniu. Uchylenie tego przepisu spowoduje bezpośrednie obowiązywanie art. 4 ust. 4 unijnego rozporządzenia, które dopuszcza ubój bez ogłuszenia, zgodnie z wymaganiami religijnymi - pod warunkiem, że jest on dokonywany w rzeźni.
Po zapoznaniu się z tym projektem, rząd zalecił w połowie lutego br. - jak informowało CIR - by przeanalizowano możliwości łagodzenia cierpienia zwierząt podczas ich uśmiercania, w zgodzie z obrzędami religijnymi.
Jak poinformował w czwartek dziennikarzy minister rolnictwa Stanisław Kalemba, resort zbiera dodatkowe informacje dotyczące zalegalizowania tzw. uboju rytualnego. Wyjaśnił, że chodzi m.in. o dane dotyczące eksportu mięsa pochodzącego z takiego uboju do krajów pozaunijnych. Dodał, że ponadto nadal trwają konsultacje społeczne w tej sprawie. Ocenił jednak, że wkrótce resort rolnictwa będzie przygotowany do przedstawienia projektu na Radzie Ministrów. Natomiast nie odpowiedział, czy będzie to nowy projekt.
Kalemba podtrzymał argumentację ministerstwa rolnictwa w sprawie konieczności zdelegalizowania takiego uboju. "Uważam, że w obecnej sytuacji względy społeczne, gospodarcze i religijne powinny przeważyć i tę działalność powinniśmy prowadzić" - powiedział.
Minister wyjaśnił, że resort analizował, jak można skrócić cierpienie zwierzęcia nawet o kilka sekund, np. ogłuszając je po poderżnięciu gardła (z amerykańskich badań wynika, że krowa, której poderżnięto gardło bez ogłuszenia, jeszcze przez 30 sekund zachowuje aktywność ruchową, a mózg pracuje średnio przez 75 sekund). Jednak - jak mówił - nie ma na to zgody grup religijnych.
Z badań GFK Polonia wykonanych w styczniu tego roku wynika, że 60 proc. ankietowanych jest przeciwko zalegalizowaniu tzw. uboju rytualnego, 13 proc. popiera taki ubój, a 26 proc. nie ma zdania na ten temat.



POWIĄZANE

Zima już prawie za nami. Do życia budzi się roślinność, a z nią, niestety, także...

Rzepak ozimy w okresie okołokwitnieniowym wymaga szczególnej ochrony. Nie tylko ...

Na rynku mamy wysyp różnych struktur transakcji barterowych i joint venture, zaw...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę