Producenci są załamani – susza niszczy wszystko. Zbiory będą w tym roku zdecydowanie niższe, bo poza ciepłolubnymi pomidorami gruntowymi i ogórkami spod osłon, większość warzyw i owoców zasycha na drzewach i polach.
Walka o uratowanie chociaż części zbiorów trwa w całej Polsce. Ale nie wszystkim się powiedzie, bo na nawadnianie większości upraw jest już zwyczajnie za późno, a niewielu producentów zainwestowało w odpowiedni sprzęt. Dla małych i średnich rolników, a tych jest w Polsce najwięcej, to koszt znacznie przekraczający możliwości inwestycyjnego portfela.
Dlatego wielu z nich już nie liczy na deszcz, a zaczyna liczyć straty. Zakłady przetwórcze są zmuszone do podnoszenia cen skupu i walki o odpowiedniej jakości surowiec. A o taki trudno. W porównaniu z zeszłym rokiem, kiedy warzywa i owoce były oddawane za bezcen, w tym roku wydawać by się mogło, że dla producentów, którzy mają co sprzedać nastał czas finansowego raju.
Ale tak nie jest. Mimo bardzo wysokich cen, jakie płacą i zakłady i konsumenci, większość owoców i warzyw sprzedawana jest poniżej kosztów produkcji.
Zwrócić się może jedynie uprawa malin, ale i to nie do końca jest pewne, bo plantacje późnych odmian, na które już czekają zakłady, wyglądają tragicznie. Kwiaty zasychają na krzakach.
Wiśnie do przetwórstwa są tak wyschnięte, że nie ma ich jak odpestkować. Nikt już nie kupuje bardzo drogich i suchych jagód.
Owoce zł/kg
- porzeczki czarne 0,50 – 0,80
- porzeczki kolorowe 1,00 – 1,40
- wiśnie 1,40 – 1,70
- maliny 2,00 – 3,00
- jagody 7,00 – 16,00
Warzywa zł/kg
- ziemniaki 0,47 – 0,84 zł/kg
- fasolka szparagowa 0,65 – 0,90 zł/kg
- brokuły 0,70 – 1,80 zł/szt.
- kalafiory 0,70 – 1,94 zł/szt.
- marchew 1,00 – 2,50 zł/kg
- kapusta czerwona 1,10 – 1,26 zł/kg
- pomidory gruntowe 1,26 – 3,20 zł/kg
- ogórki spod osłon 0,40 – 1,40 zł/kg
źródło: IERiGŻ
Rosną ceny wszystkich warzyw. Kapusta, fasolka, kalafiory i brokuły mogą w tym roku bić rekordy. Zaczynają je gonić także marchewka i ziemniaki. W ciągu tygodnia wszystkie zdrożały od kilu do kilkunastu groszy. Ponieważ zakłady muszą mieć pełne chłodnie nie powiedziały jeszcze ostatniego słowa i można się spodziewać kolejnych podwyżek.
.png)
Zaloguj przez Facebook
