Nie było jej przez 20 lat, a teraz prezentuje się w całej okazałości. Chodzi o interwencję na rynku cukru. Polskie firmy zgłosiły już potrzebę sprzedaży w tej formie 80 tysięcy ton cukru i zapowiadają, że na tym nie koniec.
To wyjątkowy sezon na rynku cukru. Ceny w ostatnim czasie spadł tak bardzo, że unijni producenci zdecydowali się nie sprzedawać na rynek, ale do punktów interwencyjnych. Ostatni taki przypadek miał miejsce w 1986 roku.
Tę nadwyżkę odczuły także polskie cukrownie. Ich zdanie cena kilograma cukru wahała się w ostatnim czasie od 2,30 do 2,40 złotych, a to zbyt mało aby zapewnić opłacalność produkcji. Aby bronić swoich dochodów cukrownie złożyły w Agencji Rynku Rolnego wnioski o wykup nadwyżek.
Te będą składane jeżeli cena cukru nie podskoczy do przynajmniej 2,60 złotych za kilogram. Podobna sytuacja panuje w całej Unii Europejskiej. Już teraz Bruksela musi kupić interwencyjnie 650 tysięcy ton cukru. Największe zainteresowanie skupem jest we Francji i Włoszech.