Blady strach padł na wytwórców pasz i młynarzy którym udało się zgromadzić ziarno aż do nowych zbiorów, po tym jak dowiedzieli się o podatku od nadmiernych zapasów. Teraz nikt nie wie jak obliczane będą dopuszczalne ilości przechowywanego zboża i jakie będą konsekwencje jeśli okaże się, że w magazynach mają więcej niż przewidują normy.
W planach kary mają być równe unijnemu cłu, w przypadku pszenicy to aż 94 euro od tony. Zadowoleni są tylko właściciele małych młynów. Oni nie mieli szans na bankowe kredyty i udział w skupie interwencyjnym. Nie mają też elewatorów aby przechowywać zapasy ani pieniędzy na zakupy dużych partii surowca. Ale gdy inni pozbywać się będą ziarna mają okazję taniej je kupić. Już teraz cena pszenicy spadła średnio o 30 zł za tonę. Pytanie tylko jak zmusić piekarzy aby za mąkę płacili w terminie. Sklepy potrafią zwlekać z zapłatą piekarzom nawet do 4 miesięcy, a w tym czasie piekarze nie płacą młynom.
Po raz pierwszy od długiego czasu ceny mąki spadły, średnio o 3 gr. za kilogram. Pszenną chlebową można kupić za 93 gr. Poniżej 60 zł za kwintal pszenicę można kupić tylko na targowisku w Sokółce na Podlasiu. W Żywcu na Śląsku ziarno jest o 1/3 droższe.
.png)
Zaloguj przez Facebook
