Pierwsze uprawy pieczarek pojawiły się we Francji już w XVII wieku, w Polsce dopiero ponad 100 lat później.
Zarówno w zachodniej Europie jak i w Polsce było tych grzybów niewiele. Na przykład po II wojnie światowej produkowaliśmy rocznie zaledwie 50 ton pieczarek. Rozkwit tej branży nastąpił w latach 70-tych.Wtedy powstało najwięcej nowych pieczarkarni. Dziś mieścimy się w czołówce europejskich potęg. Grzyby te uprawiamy na ponad milionie metrów kwadratowych.
W ubiegłym roku wartość produkcji przekroczyła 300 milionów złotych. Aż 90% polskich pieczarek opuściło nasze granice. Najwięcej sprzedajemy ich do Niemiec, Francji i na Wyspy Brytyjskie. Natomiast znacznie mniej uprawiamy boczniaków, czy grzybów shii-take. Spożywamy ich również mniej niż nasi zachodni sąsiedzi.
Według statystyk każdy Polak zjada rocznie nieco ponad kilogram pieczarek. Być może wynika to z niewiedzy. Grzyby kojarzone są jako bezwartościowe dla organizmu człowieka. Okazuje się, że nie ma nic bardziej mylnego. Grzyby oprócz dużych ilości soli mineralnych, zawierają również witaminy. A poza tym ten smak ten zapach - smażonych, gotowanych czy duszonych - kogo to nie skusi....
Zdaniem specjalistów po wejściu Polski do Unii i otwarciu tamtejszego rynku, mamy szansę oprócz pieczarek - eksportować także boczniaki czy shii-take, na które na Zachodzie jest spore zapotrzebowanie.