Wizyta chińskiej delegacji handlowej w Stanach Zjednoczonych narobiła niezłego zamieszania. Na giełdę w Chicago docierały coraz to inne informacje. Mówiono, że Chińczycy kupią zaledwie 100 tys. ton pszenicy, chwile potem, że 500.
To sprawiło, że ceny tego ziarna na chicagowskiej giełdzie skoczyły o 20 centów za buszel – to bardzo duży wzrost, mówi Piotr Beśka z Eternus Brokers w Gdańsku.
Po informacjach, że eksport pszenicy do Chin wyniesie aż 900 tys. ton, notowania ustabilizowały się, ale na wysokim poziomie. Buszel jest wyceniany teraz na około 4 dolarów. Zwyżki także w Europie. Pszenica w ciągu kilku dni zdrożała średnio o 2 euro za tonę. A to za sprawą znacznego wzrostu produkcji pasz.
Coraz więcej niemieckich farmerów decyduje się własnie teraz na sprzedaż swoich zapasów, bo jak twierdzą – wyższych cen już nie będzie. Teraz tona pszenicy na giełdzie w Hanowerze kosztuje blisko 160 euro, czyli ponad 770 zł.