OPOLAGRA_2025
AgroShow_05_2025_Zielone

Ptasia grypa groźna dla świata

28 września 2005

Azja i świat nie są przygotowane do stawienia czoła konsekwencjom możliwych mutacji wirusa ptasiej grypy i przenoszenia się go na ludzi, co może mieć konsekwencje dla gospodarki światowej - twierdzą analitycy ośrodka badawczego EIU (Economist Intelligence Unit).

Na wirus ptasiej grypy (H5N1) zmarło jak dotąd ok. 60 osób w Tajlandii, Wietnamie, Kambodży i Indonezji.

"Nawet, jeśli ptasia grypa ograniczy się tylko do Azji, to i tak okaże się silnym szokiem dla globalnej gospodarki, biorąc pod uwagę kluczowe znaczenie tego regionu w światowym łańcuchu podaży" - napisano w komentarzu EIU.

Za szczególnie niebezpieczną uznano groźbę wystąpienia zachorowań na ptasią grypę wśród ludzi w Chinach ponieważ kraj ten dysponuje gigantycznymi rezerwami walutowymi, które reinwestuje w USA, gdzie służą do finansowania amerykańskich deficytów - budżetowego i handlowego.

W swoim opracowaniu analitycy EIU zwracają uwagę na to, iż jak dotąd liczba zachorowań na wirusa H5N1 była znacznie mniejsza, niż w przypadku choroby SARS (ostrej, przewlekłej niewydolności układu oddechowego) z lat 2002-03.

Są jednak dwie istotne różnice. O ile w przypadku SARS współczynnik umieralności ludzi wynosi 10-20 proc., o tyle w odniesieniu do ptasiej grypy przekracza 50 proc.

Po drugie wirus H5N1 jest bardziej podatny na mutację i tym samym może się o wiele łatwiej niż SARS przenosić między ludźmi, zaś wirusem SARS nie jest łatwo się zarazić.

Największe obawy związane z rozprzestrzenianiem się wirusa ptasiej grypy i jego mutacją wiążą się z zachorowaniem na tę chorobę przez kogoś, kto już jest chory na grypę. Doszło do tego na szeroką skalę w 1918 r. (Europa), w latach 1957-58 (Azja) i w 1968 roku (Hong Kong) w przypadkach innych epidemii.

"Ekonomiczne konsekwencje wybuchu epidemii ptasiej grypy będą zależeć od tego, jak szybko wirus będzie się szerzył i od tego w jaki sposób kraje Dalekiego Wschodu i Azji Południowo Wschodniej zareagują na to zagrożenie" - podkreślają analitycy.

Za najbardziej prawdopodobny scenariusz uznali taki, w którym wirus będzie przekazywany z ludzi do ludzi, ale epidemia dotknie ich stosunkowo niedużą liczbę i zostanie opanowana.

Jednak nawet w tym przypadku dostrzegają wiele niewiadomych związanych m. in. dostępnością leków i ich dystrybucją i przewidują, że powrót do normalności zająłby ok. 6 miesięcy.


POWIĄZANE

Kandydat na Prezydenta RP dr Artur Bartoszewicz od samego początku kampanii wybo...

Komisja Europejska podnosząc cła działa przeciwko nieuczciwie dotowanemu importo...

Pomyślnie zakończyły się poprzedzone konsultacjami prace legislacyjne nad przesu...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)Pracuj.pl
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę