aaaaaaaaaaaJOHN_DEERE1

Bieszczady po burzy

18 czerwca 2005

Trwała niecałą godzinę, ale z jej skutkami trzeba będzie walczyć przez wiele dni. Gwałtowna burza, która przeszła wieczorem nad Bieszczadami zniszczyła kilkanaście gospodarstw, podtopiła uprawy, uszkodziła drogi i przepusty. Od rana strażacy usuwają szkody. W tej nawałnicy nikt nie zginął, ale jedna osoba została ciężko ranna.

Choć burza przeszła nad całymi Bieszczadami, najwięcej szkód spowodowała w trzech miejscach: Wojtkowej i Grąziowej koło Ustrzyk Dolnych oraz w okolicach Wołkowyji nad Jeziorem Solińskim. W Wojtkowej w ciągu niecałej godziny ten niewielki potok zamienił się w prawdziwą rzekę, która przelewała się metrową falą nad drogą wojewódzką Krościenko-Kuźmina. Woda wdarła się do kilkunastu gospodarstw. Najbardziej ucierpiał miejscowy zakład drzewny. Rzeczny muł zalał podwórka, pola i rowy, zanieczyścił studnie.

Ochotnicza i państwowa straż pożarna pracuje przy ich oczyszczaniu. W Grąziowej woda zniosła dom letniskowy w dół rzeki Wiar rozbijając go na kawałki. Podobne szkody burza wyrządziła także w kilku gospodarstwach w Górzance koło Wołkowyji oraz podprzemyskich Olszanach. Tymczasem do leskiego szpitala w stanie ciężkim trafił mężczyzna, który w Terce nad Jeziorem Solińskim został przygnieciony przez drzewo zwalone uderzeniem pioruna.

Lescy lekarze nie wykluczają, że chory zostanie przewieziony do jednego z rzeszowskich szpitali. Klimatolodzy ostrzegają, że z powodu ocieplenia klimatu takich gwałtownych zjawisk może być coraz więcej. Meteorolodzy przypominają, że burze pojawią się już w ciągu najbliższych dni.


POWIĄZANE

Kampania #PlantHealth4Life powraca! Europa jednoczy swoje wysiłki na rzecz zdrow...

20 maja obchodzimy Światowy Dzień Pszczół. Święto zostało ustanowione przez Orga...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę