aaaaaaaaaaaJOHN_DEERE1

Czy państwo działa jak zbójnik II -Reaktywacja

6 listopada 2009
W styczniu na naszym portalu ukazała się publikacja Sławomira Matyjasika, doradcy rolnośrodowiskowego pod tym samym tytułem: Czy państwo działa jak zbójnik? Publikacja spotkała się z dużym zainteresowaniem i odzewem Czytelników. Teraz, po prawie roku, pan Sławomir przedstawia nam drugą część swoich rozważań. Zapraszamy do lektury!


W styczniu 2009 roku, ku zdziwieniu wszystkich rolników posiadających 5 letnie zobowiązania w ramach programów rolno środowiskowych, Kancelaria Premiera i/lub Ministerstwo Rolnictwa (a zapewne w porozumieniu) przygotowały szokujący Projekt Rozporządzenia Rady Ministrów eliminujący w istocie z dopłat rolników posiadających uprawę orzecha włoskiego i to z dnia na dzień – przy czym bez możliwości przerwania tego 5 letniego zobowiązania przez rolnika !
Obszernie wówczas pisałem o tym w swoim stanowisku, zatytułowanym przez jeden z portali rolnych zdaniem-cytatem; „Czy Państwo działa jak zbójnik” ?
Wykazałem wówczas cały absurd takiego myślenia i postępowania przez Ministerstwo Rolnictwa i/lub Kancelarię Premiera -; zarówno merytoryczny jak i zwłaszcza prawny, kładąc wtedy tamte oczywiste błędy - zawarte w projekcie rozporządzenia - co najwyżej na karb przypadku, braku wiedzy, nonszalancji urzędniczej, czy też innych małego kalibru powodów (tekst w załączeniu). Cała akcja wykazania i napiętnowania tych absurdów przetoczyła się wówczas szerokim echem przez kraj; zarówno przez środowiska wokół rolne, jak i też prawne i polityczne, w tym rządowe – w efekcie szkodliwy i po prostu głupi projekt zmian upadł.
Wszyscy byliśmy pewni, że nikt już nigdy, a zwłaszcza Rząd RP i Premier na jego czele, który ostatecznie się pod nim podpisuje, nie wróci do tej wstydliwej i haniebnej z punktu widzenia Państwa prawa metodologii działania przeciwko swoim obywatelom – jakże się myliliśmy …..
Ku naszemu totalnemu zdumieniu „upiór pseudo prawny” jakim jest ponowny projekt Rozporządzenia Rady Ministrów w tej sprawie znowu się pojawił miesiąc temu we wrześniu – i to w istocie w niezmienionej postaci; jego treść w skrócie brzmi; natychmiast zabrać rolnikom uprawiającym orzecha włoskiego 90 % dopłat zostawiając zaledwie 10 %, czyli 160 zł do hektara i pozostawić im zobowiązanie aby nadal uprawiali te orzechy i do nich dopłacali !!! A co, niech sobie głupi i uparty rolnik  nie myśli, że wygra z Rządem na którego czele stoi obecna koalicja PO-PSL; jak państwo (czytaj; Rada Ministrów) zechce to zrobi wszystko i nikt nie podskoczy !
W uzasadnieniu do ponownego projektu rozporządzenia RM z września 2009 czytamy między innymi: „Płatność rolnośrodowiskowa co do zasady stanowi rekompensatę utraconych dochodów z tytułu prowadzenia działalności rolniczej zgodnie z wymogami programu rolnośrodowiskowego” – i tu zgoda. Dalej czytamy: „Odrębne określenie wysokości stawek płatności rolnośrodowiskowej za uprawę orzecha włoskiego jest uzasadnione tym, że drzewa tego gatunku stosunkowo późno wchodzą w wiek owocowania, a mianowicie po ukończeniu wieku 6 lat”. Co to znaczy „stosunkowo”?
Jabłonie, grusze, śliwy też nie owocują w pierwszym roku po posadzeniu, jednak dla tych upraw  prawodawca nie wprowadza różnicowania stawek w zależności od tego czy owocują czy też nie.
To nie rolnika wina, że akurat orzechy owocują po 6 latach. To nie rolnik wprowadził do programu rolnośrodowiskowego uprawę orzecha włoskiego (z całą jego specyfiką), a prawodawca.
Jeżeli więc decydenci personalni w strukturach prawodawczych z jakiś dziwnych powodów (na pewno nie merytorycznych) chcą się z tego wycofać to niech to robią ale nie kosztem rolnika. Na pewno nie w czasie trwania 5 letniego zobowiązania - jak się teraz okazuje niby jednostronnego, podjętego wyłącznie przez rolnika !? Co za absurd !
Rolnik nie jest tu niczemu winny, nie może być więc karany za błędy, czy ewentualnie wcześniejszą bezmyślność prawodawcy, który swego czasu wprowadził takie rozwiązania w tej kwestii. Obecnie - aż do wygaśnięcia 5 letnich zobowiązań podjętych przez poszczególnych rolników - nie może być mowy o obniżeniu o 90% dotacji z tytułu nie posiadania w tym okresie jakichkolwiek zbiorów orzecha, a co za tym idzie jakichkolwiek przychodów.
Obecnie rolnicy ci mają tylko koszty! Wbrew być może myśleniu teoretyków i ich opinii orzechy nie rosną bez żadnych kosztów. Żadna jednostka certyfikująca nie podpisze się pod protokołem z kontroli gdy plantacja będzie zaniedbana, międzyrzędzia nie będą wykoszone o sadzonki opielone, i obkoszone. Trzeba też uzupełniać wypady materiałem kwalifikowanym i ekologicznym. To wszystko są konkretne i wysokie koszty – każdego roku.
Tym bardziej nie może być mowy o zmniejszeniu dotacji i pozostawieniu rolnikowi wyłącznie zobowiązań ! To byłoby już czyste „bandyctwo prawne” wobec rolników, podjęte przez najwyższe organy państwowe ! To byłby skandal, niedorzeczność i działanie absolutnie niedopuszczalne ze strony władzy państwowej. To byłoby naruszenie porządku prawnego.
Nawet w tak wielkiej aferze jak „Hazardowa – tzw. jednoręcy bandyci”, gdzie chodzi o miliardy złotych - a sprawa od lat „śmierdzi” na odległość - gdzie jest zarówno potrzeba, jak i pełne przyzwolenie na szybkie i głębokie cięcia, Państwo Polskie jako prawodawca nie pozwala sobie na ich likwidację przed wygaśnięciem wzajemnych zobowiązań zawartych pomiędzy Państwem a właścicielami tych „maszyn”. Jak słyszymy, w niektórych przypadkach będzie to trwać jeszcze nawet 5 lat !
Tak więc nawet świat przestępczy, mafia – bo oni w głównej mierze są właścicielami tych „maszyn” i beneficjentami ogromnych zysków - i to bezsprzecznie kosztem naszego Budżetu - są przez Państwo Polskie lepiej traktowani niż uczciwi rolnicy, którzy w swojej naiwności zaufali swemu Państwu …… - To czysty skandal !
Na tle tego wszystkiego nasuwają się pewne generalne dodatkowe spostrzeżenia:  Skoro pula środków finansowych na programy rolno środowiskowe, w tym na dopłaty do sadów ekologicznych jest stała na kilka lat, a w uzasadnieniu do przedmiotowego projektu rozporządzenia podkreśla się, że obecnie jest 52 tyś ha sadów ekologicznych, a powierzchnia plantacji orzecha włoskiego wynosi 37 tyś. ha, a więc 70% wszystkich dotacji na plantacje sadownicze, to komu zależy na wyeliminowaniu tych rolników i pozostawieniu ich na lodzie, bez dopłat, z kosztami i zobowiązaniami na lata?! Pytam;  - komu ?!
Pytam kto, i pytam z jaką nową uprawą sadowniczą czeka w „starterach” na te pieniądze odebrane rolnikom uprawiającym orzecha włoskiego ? - Jacy producenci i jakich „nowych sadzonek”, jacy „nowi rolnicy” i z jakimi nowymi plantacjami sadowniczymi ….? A może jeszcze jakaś inna grupa interesu, o której w tej chwili nie wiemy …. ?
Pytam kto i na rzecz kogo, z takim uporem i z takim zacięciem lobbuje ?! I to drugi raz w ciągu zaledwie pół roku ! Kto tym razem zamierza zrobić na tym interes ? Kto chce się dobrać do tych pieniędzy ?! No pytam kto ? - Oto jest pytanie zasadnicze.
To zastanawiające, że z takim uporem i determinacją urzędnicy Kancelarii Premiera i/lub Ministerstwa Rolnictwa (nie podejrzewam, że wyżej) ponownie - w tak krótkim czasie - powracają do tej sprawy i chcą ją przeprowadzić bez względu na wszystko. Myślę, że ktoś kto jest do tego uprawniony w „państwie prawa” winien się temu dokładniej i bliżej przyjrzeć …

POWIĄZANE

Zmiana pozycji rolnictwa strategicznym atutem Europy!   Ponieważ Unia Europejska...

Jak pinformował na Sławomir Homaja z NSZZZ RI Solidarność, do tej pory w dopłaci...

Belgijski organ ds. zdrowia popiera nowe zasady edycji genów, inna jest opinia f...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę