aaaaaaaaaaaJOHN_DEERE1

Drobiarze chcą większej pomocy Unii

29 maja 2006

Nie będzie wsparcia dla przetwórców drobiu. Na 220 mln zł rekompensaty mogą natomiast liczyć producenci drobiu i jaj.

- To dla nas szok, nie tego się po polskim rządzie spodziewaliśmy - mówi Leszek Kawski z Krajowej Rady Drobiarskiej. - Na nic się zdały nasze wielokrotne spotkania z ministrem i wyliczenia strat. Decyzja zapadła za naszymi plecami.

To reakcja na słowa wiceministra rolnictwa Jana Krzysztofa Ardanowskiego, który w środę poinformował drobiarzy, iż mogą liczyć na 220 mln zł rekompensaty za straty spowodowane ptasią grypą. Połowa tej sumy będzie pochodziła z budżetu Unii, a połowa z budżetu krajowego. Rządy państw, w których pojawiła się ptasia grypa, miały składać do 24 maja wnioski o dofinansowanie. Polska wystąpiła o 220 mln zł. Pieniądze pojawią się najwcześniej we wrześniu.

Tymczasem według drobiarzy straty spowodowane ptasią grypą przekroczyły 700 mln zł. To efekt spadku konsumpcji oraz sprzedaży mięsa i wyrobów drobiarskich poniżej kosztów produkcji. Teraz zakłady sprzedają kurczęta po 3,7-3,8 zł za kilogram tuszki, a koszt produkcji wyliczają na blisko 4,3 zł za kilogram. Dlatego zakłady drobiarskie zaapelowały do ministra rolnictwa o 400 mln zł rekompensaty (dla przetwórców oraz swoich hodowców), a hodowcy drobiu o następne 200 mln zł.

- Nie występowaliśmy o rekompensaty dla przetwórców, bo Bruksela powiedziała, że szkoda papieru na pisanie wniosków, a dotacje przewiduje głównie dla producentów. - tłumaczy "Gazecie" Jan Krzysztof Ardanowski. - Jeśli dostaniemy te 220 mln, co wcale nie jest pewne, to przynajmniej uratujemy hodowców, a na tym nam przede wszystkim zależy. Branża przetwórcza nie jest w aż tak złej sytuacji jak rolnicy.

Jednak zdaniem naszych przetwórców ich sytuacja w tym roku jest tragiczna - są już pierwsze bankructwa zakładów i zwalnianie pracowników. Dlatego suma, o jaką wystąpił rząd, jest żenująco mała. - Polska, która jest czwartym producentem drobiu w Unii, otrzyma jedną z najniższych rekompensat. Wiemy, że na Węgrzech tylko jeden zakład wystąpił o 200 mln euro. To klęska - mówi wzburzony Kawski.


POWIĄZANE

Pelican Casino - Twoja przystań pełna emocji i korzyści Szukasz miejsca, gdzie m...

W odpowiedzi na pismo Zarządu Krajowej Rady Izb Rolniczych w sprawie zwrotu poda...

Do sądów w I kw. br. trafiło 21 tys. pozwów rozwodowych. Wzrost rdr. wynosi blis...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę