Olejniczak: Niech Lepper odda rolnikom pieniądze

Samoobrona, która straszyła Unią, powinna teraz oddać pieniądze polskim rolnikom - uważa minister rolnictwa Wojciech Olejniczak.

- W Polsce można odnotować poprawę nastrojów na wsi - powiedział w rozmowie z "Gazetą" min. Olejniczak, który był w Luksemburgu na spotkaniu ministrów rolnictwa UE. Jego zdaniem wieprzowina, mleko w skupie i wołowina drożeją, bo rośnie eksport, co "każdego Polaka powinno cieszyć. To są dodatkowe pieniądze na konsumpcję rolników, nowe miejsca pracy, wyższe wpływy do budżetu".

W porównaniu z majem 2003 r. eksport rolny wzrósł, według jego szacunków, o 15-20 proc. "i to mimo że poprzedni rok nie był już zły". Polska po raz pierwszy od lat odnotowała dodatnie saldo w handlu rolnym z Unią.

Wzrost eksportu - zdaniem Olejniczaka - wynika ze stopniowej liberalizacji wymiany produktów rolnych z Unią, a po 1 maja ostatecznego zniesienia barier. Dają także efekt poczynione w ostatnich miesiącach inwestycje w modernizację przetwórni, mleczarni itd., by spełniały one wymagania sanitarno-weterynaryjne Unii.

Choć podwyżki cen mogą niepokoić konsumentów w miastach, to "nie ulega wątpliwości, że w Polsce można odnotować poprawę nastrojów na wsi "- mówi Olejniczak.

Czy mierzy Pan to wynikami Samoobrony w eurowyborach? - zapytała "Gazeta" (partia Leppera zajęła dopiero czwarte miejsce, z blisko 11 proc. głosów).

- Tak. Wszystkie argumenty Samoobrony legły w gruzach: "rolnikom będzie gorzej", "nikt od was nic nie kupi", "wszystko jest źle", "zaleje nas tania żywność z Unii Europejskiej", "nie będzie dotacji", "nie będzie pieniędzy". Rolnik wie o tym, że sprzedaje drożej świniaka niż sprzedawał pięć miesięcy temu, m.in. dlatego, że weszliśmy do Unii Europejskiej. Dlaczego ma wierzyć Samoobronie, która mówiła, że on tego świniaka nie sprzeda?

- Przecież niejeden rolnik uwierzył w to i, mówiąc kolokwialnie, "nie zaprosił maciory". Teraz przywódcy Samoobrony powinni oddać te pieniądze rolnikom i wyrównać straty poniesione przez ich gadulstwo. No, ale i trochę rolnicy niepotrzebnie wierzyli - powiedział minister.