aaaaaaaaaaaJOHN_DEERE1

Plocke: Chcemy maksymalnie wykorzystać unijne środki

3 grudnia 2015
Do połowy 2015 r. zostanie zakończona realizacja programu operacyjnego Ryby na lata 2007-2013. Resort rolnictwa będzie chciał maksymalnie wykorzystać unijne pieniądze - poinformował w środę podczas posiedzenia sejmowej komisji rolnictwa wiceminister Kazimierz Plocke.

Budżet Polski na realizację programu Ryby 2007-2013 wynosi około 1 mld euro (ok. 4 mld zł), z czego 75 proc. (734 mln euro) - to wkład UE, pozostała kwota pochodzi ze środków krajowych. Jest to druga w Europie pod względem wielkości pula środków na ten cel, po Hiszpanii. Najwięcej pieniędzy KE przeznaczyła na wspieranie rybołówstwa śródlądowego (1,1 mld zł) oraz na rozwój obszarów związanych z rybactwem i pomoc w tworzeniu Lokalnych Grup Rybackich (ponad 1 mld zł).
Program Ryby ma przede wszystkim poprawić konkurencyjność sektora rybackiego poprzez zwiększenie jego potencjału rynkowego. Celem jest także propagowanie zrównoważonego rozwoju oraz stanu środowiska morskiego i obszarów rybackich (np. okolic jezior).
W przypadku Polski program dla rybactwa i rybołówstwa został wdrożony ustawą z 2009 r., a więc z dwuletnim opóźnieniem. Pomimo to, do tej pory udało się zawrzeć umowy na 85 proc. przyznanych środków, zaś wypłacono już ponad 71 proc. tej kwoty - podkreślił wiceminister.
Unijny program jest podzielony na pięć tzw. osi priorytetowych. Jednym z ważniejszych zadań programu jest restrukturyzacja floty i stworzenie miejsc pracy dla tych, którzy zrezygnują z rybołówstwa. Są też pieniądze na akwakulturę (np. sztuczne hodowle ryb) i rybołówstwo śródlądowe. Przewidziano także środki na poprawę funkcjonowania organizacji rybackich, budowę infrastruktury portowej, magazynów do przechowywania ryb, na pomoc w powstawaniu lokalnych grup rybackich, których działania mają m.in. podnieść atrakcyjność regionów.
Najbardziej zaawansowane jest wydatkowanie pieniędzy na działania związane z restrukturyzacją floty rybackiej, głównie na inwestycje na statkach rybackich. Natomiast najmniej wydano na tzw. pomoc techniczną, czyli wspieranie administracyjne instytucji zaangażowanych we wdrażania i realizację programu Ryby.
Dyskusja na posiedzeniu komisji rolnictwa koncentrowała się głównie na problemach związanych z połowami na Bałtyku. Zaproszeni goście, m.in. prezes Związku Rybaków Polskich (ZRP) Grzegorz Hałubek i rybak z Jastarni Grzegorz Szomburg po raz kolejny kwestionowali przekroczenie limitów połowów dorsza w 2007 r. przez polskich rybaków. Z tego powodu KE nałożyła na nich kary finansowe. W opinii ZRP przełowienia ryb wówczas nie było i kary są niesłuszne. Plocke zgodził się na kary dla rybaków w zamian za szybkie uruchomienie programu Ryby dla Polski. Wiceminister tłumaczył w środę, że istniała konieczność podjęcia wówczas takiej decyzji i ponosi za to odpowiedzialność polityczną.
Natomiast Katarzyna Wysocka ze Środkowo-Pomorskiej Grupy Rybackiej zwróciła uwagę na złe funkcjonowanie tzw. centrów pierwszej sprzedaży ryb. Jak mówiła opłaty za ich usługi są wysokie, a ich rola polega wyłącznie na przystawianiu pieczątki. Zdaniem wicedyrektora departamentu rybołówstwa resortu rolnictwa Janusza Wrony centra zostały stworzone po to, by pomóc rybakom w sprzedaży ryb i wpływać na ceny ryb.
Centra pierwszej sprzedaży ryb są miejscami, do których rybacy dostarczają złowione ryby (dotyczy to dorszy i łososi), które są tam ważone, sortowane i rejestrowane, a w razie potrzeby magazynowane. Obecnie w kraju takich centrów jest dziewięć



POWIĄZANE

Producenci piwa mierzą się w ostatnich latach z ogromną liczbą wyzwań związanych...

Dobrze utrzymana, produktywna krowa powinna cielić się co roku. Oznacza to, że z...

Oczywiste jest, że organizacja imprez okolicznościowych, jak wesela, święta czy ...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę