OPOLAGRA_2025
AgroShow_05_2025_Zielone

SMS na ubezpieczenie?

9 grudnia 2004

- Od roku już proponuję, żeby można się było czasowo ubezpieczyć w górach czy na stokach narciarskich, wysyłając sms ze zgłoszeniem z telefonu komórkowego! - mówi naczelnik Podhalańskiej Grupy GOPR Mariusz Zaród. Media apelują od kilku dni do wyjeżdżających na narty za granicę o ubezpieczanie się. Nikt jednak nie zwraca uwagi na to, żeby ubezpieczyć się od wypadków narciarskich w kraju, gdyż skutki też potrafią być bardzo przykre.

- 90 procent Polaków jadących za granicę na narciarską eskapadę czy wspinaczkę górską już się ubezpiecza - twierdzi Mariusz Zaród na podstawie własnych obserwacji. - Ludzie już się przekonali do tego, ucząc się od osób, które boleśnie sparzyły się za granicą, kiedy przyszło im płacić za akcję ratowniczą czy pomoc medyczną. Ale nikt nie myśli, żeby się ubezpieczać w Polsce!

Akcje ratunkowe w kraju są bezpłatne. Każdy, kto zagubi się w górach lub ulegnie wypadkowi narciarskiemu, może liczyć, że ratownicy górscy udzielą mu pierwszej pomocy i przetransportują do karetki pogotowia bez wystawiania rachunków. Za późniejsze leczenie i rehabilitację Polaków zapłaci Narodowy Fundusz Zdrowia - jeśli oczywiście objęci są ubezpieczeniem społecznym.

Wypadki narciarskie potrafią pozostawić długotrwałe skutki na zdrowiu, zdarza się też, że prywatni pracodawcy nie chcą przedłużać zatrudnienia "połamańcom".

- Zgłaszają się do nas ludzie, którzy szukają możliwości uzyskania odszkodowania za wypadek i jego skutki - opowiada Mariusz Zaród. - Wiemy o próbach składania pozwów sądowych, nawet w stosunku do właścicieli wyciągów narciarskich, gdzie doszło do zdarzenia. Ale jeśli stok był prawidłowo przygotowany - nie ma na to szans. Zdarzenie w górach nie jest objęte standardowym ubezpieczeniem, trzeba i u nas myśleć, żeby przed wyjazdem w góry wykupić dodatkową polisę.

Naczelnik podhalańskiego GOPR-u ma prosty pomysł na masowe ubezpieczenia narciarzy: właściciele telefonów komórkowych mogliby ze stoków telefonować pod wskazany numer operatora sieci, który zawarłby odpowiednie porozumienie z firmą ubezpieczeniową. Sms byłby oczywiście wyżej płatny, ale w zamian - od chwili zgłoszenia przez 3 czy 5 godzin narciarz byłby objęty polisą. Bez żadnego podpisywania dokumentów, pośredników, agentów, formalności. Dowodem w sprawie byłby billing rozmów telefonicznych.

A co z obcokrajowcami? Skoro my mamy się ubezpieczać, jadąc na narty do Austrii, to czy Austriacy zapłacą naszym ubogim służbom górskim za pomoc ratunkową?

- Akcje ratownicze w górach są bezpłatne, także dla cudzoziemców - mówi Mariusz Zaród. GOPR-owcom zdarzało się już szukać w górach zagubionych turystek z Anglii, narciarzy z Francji, Słowaków, Czechów. - Niektórzy cudzoziemcy nie wiedzą, że u nas się nie płaci. Kilka razy zdarzało się, że Słowacy z daleka krzyczeli na nasz widok, że nie chcą pomocy. Widać od razu, że nie byli ubezpieczeni i obawiali się kosztów.

Pomoc dla cudzoziemców to dla GOPR-u na razie margines, zresztą i oni nie pojawiają się w naszych górach masowo.

- Moim zdaniem w tej sprawie powinni się dogadać ubezpieczyciele - uważa Mariusz Zaród.

- Dla lekarza jest sprawą zupełnie drugorzędną czy chory, wymagający natychmiastowej pomocy, jest ubezpieczony. Nie uzależniamy od tego udzielenia pomocy - wyjaśnia Teresa Biłak, dyrektor ds. medycznych szpitala w Rabce. Do tej placówki każdego roku trafia kilku obcokrajowców z różnymi przypadłościami. Pacjenci z krajów Unii Europejskiej powinni mieć ze sobą standardowy druk E 111 - taki sam, jaki dostają Polacy w oddziałach NFZ, gdy udają się za granicę. Wtedy szpital rozlicza ich pobyt przez Biuro Rozliczeń Międzynarodowych. Podobnie jest w przypadku chorych spoza Unii, z krajów, które zawarły z Polską stosowne umowy. Rachunki do ręki za pobyt w szpitalu dostają tylko ci, którzy nie mają druku E 111, oraz inni obcokrajowcy. Po zapłaceniu i powrocie do kraju mogą się ubiegać o zwrot wydatków w swojej firmie ubezpieczeniowej.

- Nie mamy problemów z płatnościami, realizowanymi za pośrednictwem Biura Rozliczeń Międzynarodowych. Rachunki za pobyt też są regulowane. Najgorzej jest w przypadku pacjentów nieposiadających ubezpieczenia, ale tak samo jest z Polakami - komentuje dr Biłak.


POWIĄZANE

W gospodarstwach rolnych oraz na terenach zakładów przetwórczych i produkcyjnych...

Wśród wielu gatunków kwiatów szczególnie popularne są róże wielkokwiatowe, zachw...

Po prawie 100 dniach podróżowania po kraju i bezpośrednich spotkań z setkami rol...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)Pracuj.pl
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę