W programie Tydzień poszukamy odpowiedzi na pytanie, jak poprawić sytuację finansową rolników? i czy unijne dotacje to szansa dla polskiej wsi i branży rolno-spozywczej?
Jeden z pomysłów to wsparcie w ramach unijnego programu „Różnicowanie w kierunku działalności nierolniczej”. Szanse na pieniądze ma około 7 tys. rolników. Pula środków na ten cel wynosi ponad 676 mln złotych. Można nimi sfinansować organizację działalności związanej z prowadzeniem usług maszynowych dla rolnictwa sprzedaży hurtowej różnych artykułów, działalności turystycznej, przetwórstwa, itp. Trwa właśnie nabór wniosków o pieniądze z tego działania. Zainteresowanie jest duże i wielu rolników musi obejść się smakiem, ale w niektórych województwach limitu nie wyczerpano. Dziwne jednak, że sytuacja taka jest głównie w województwach o rozdrobnionym rolnictwie czyli tam, gdzie z małych gospodarstw trudno jest się utrzymać. Dlaczego tak jest? Odpowiedzi są dwie: po pierwsze – musi być nowy pomysł na biznes, bo trzech fryzjerów czy czterech sklepów w małej wsi nie potrzeba, a po drugie – by dostać dofinansowanie – trzeba najpierw mieć swoje pieniądze na organizację tego biznesu. A o to w małych gospodarstwach często trudniej niż o dobry pomysł. Ale niektórym się udało i mówią, że warto było nawet jeśli musieli się zapożyczyć. Środki na różnicowanie w kierunku działalności nie rolniczej to dla wielu dobre rozwiązanie, ale duże zainteresowanie nimi świadczy też o tym, że produkcja rolna marginalizuje się. A rolnicy muszą z konieczności szukać innych źródeł dochodu. Pytanie zatem - czy to już teraz będzie już normą, że będziemy zwijać te gałąź gospodarki, bo jest nie opłacalna, bo brak stabilności cen. I zwijać je będą nie tylko rolnicy. Sygnały, że minister finansów ma zakusy na wyciągnięcie ze wsi wiele mld zł poprzez między innymi wprowadzenie podatku dochodowego i podatku od nieruchomości (zamiast podatku rolnego). To ogólne pacyfikowanie tej branży.
Historia pokazuje, że od dawna nie realizujemy w Polsce żadnej wizji rolnictwa takiej na wiele lat do przodu. Bo plany kolejnych ministrów rolnictwa nie mogą się przebić przez budżetowe sito. Choć to wyjątkowa branża, ważna dla całego kraju. Bo z jednej strony daje miejsca pracy a zatem i utrzymanie dla miliona ludzi. A z drugiej, tylko dobrze rozwinięte rolnictwo może zapewnić bezpieczeństwo żywnościowe narodowi. A zatem - jaką należałoby prowadzić politykę finansową wobec rolnictwa, jak je wspomagać, by zadowoleni byli nie tylko rolnicy ale i konsumenci?
Goście programu:
Marek Sawicki – minister rolnictwa Robert Telus posł PiS Romuald Ajchler – poseł Klubu Poselskiego Lewica Wiktor Szmulewicz – Krajowa Rada Izb Rolniczych
Zapraszamy na program "Tydzień" w niedzielę 12 wrzesnia o godzinie 8.00.