aaaaaaaaaaaJOHN_DEERE1

Wprowadzenie dopłat do hodowli bydła mięsnego

3 grudnia 2015
Poniżej prezentujemy list otwarty Polskiego Związku Hodowców i Producentów Bydła Mięsnego do Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi

Wydarzenia jakie miały miejsce w bieżącym roku, dotyczące uboju i przetwórstwa bydła, spowodowały drastyczny spadek cen skupu. Według opinii, zarówno ekspertów zajmujących się opłacalnością produkcji tego sektora rolnictwa, w tym Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, jak i samych hodowców, obecne ceny skupu powodują, iż produkcja bydła mięsnego jest nieopłacalna.

Tworzenie hodowlanych stad bydła mięsnego to proces trwający wiele lat. W krajach, o znacznie dłuższych tradycjach mówi się, że dla jego realizacji potrzeba pokoleń. Polska hodowla bydła wysokiej jakości, prowadzona przez członków Polskiego Związku Hodowców i Producentów Bydła Mięsnego, rozwija się zaledwie od 20 lat. Natomiast Księgi Główne najważniejszych ras europejskich mają prawie 150 lat.
Rozwój hodowli w wielu krajach europejskich związany był i jest ze znacznym wsparciem finansowym pochodzącym z budżetu danego kraju, wspieranego środkami Unii Europejskiej.
Przykładowo, we Francji, już od 1966 roku, w ramach Ustawy Hodowlanej wprowadzono dopłaty do bydła mięsnego.
Nastąpił wtedy bardzo silny rozwój hodowli przede wszystkim ras Limousine i Charolaise, które dzisiaj są również podstawowymi rasami bydła mięsnego w Polsce. Ekspansja rozwoju nastąpiła, gdy wprowadzono limity produkcji mleka. Wielu
hodowców rozpoczęło produkcję mięsa, większość rolników wybrała rasę Limousine. W latach 70. było ok. 400 tysięcy krów mamek tej rasy, a obecnie jest ich prawie trzykrotnie więcej – 1,1 mln. Przed 1984, kiedy to wprowadzono limity
mleczne, było we Francji 10 mln krów, z czego 7 mln krów mlecznych i 3 mln krów mięsnych. Obecnie, liczba krów jest taka sama, ale zmniejszyła się liczba krów mlecznych do 5 mln sztuk i zwiększyła krów mięsnych – również do 5 mln. Znacząco wzrósł eksport i rozwój przemysłu przetwórczego.
Ten krótki opis wskazuje, że wsparcie hodowli w postaci dopłat jest inwestycją, która bardzo szybko zwraca się w postaci zwiększenia produkcji i eksportu, a w konsekwencji rozwoju całej branży, zwiększenia przychodów z podatków, oraz tworzeniem nowych miejsc pracy. Niezwykle istotny jest fakt, że Unia Europejska importuje rocznie około 300 tysięcy ton wołowiny. Oznacza to, że moglibyśmy podwoić nasz eksport.
Różnego rodzaju dopłaty wspierające hodowlę bydła stosowane są także w innych krajach. Obok Francji, dopłaty do mamek stosowane są w Hiszpanii, Portugalii, Austrii i Belgii. Premię wołową, która wspiera chów byczków stosuje Finlandia,
Dania, i Szwecja, a system dopłat do bydła mięsnego wprowadzony został również na Litwie.

W Polsce system dopłat do bydła mięsnego, który obowiązywał w UE wyłącznie dla ras mięsnych i ich krzyżówek, nieuczestniczących w produkcji mleka, nigdy nie został wprowadzony. Limity, jakie zostały wynegocjowane w trakcie negocjacji akcesyjnych do Unii Europejskiej, włączone zostały do jednolitej płatności obszarowej. Podczas gdy hodowle
w innych krajach, wspierane dopłatami, rozwijały się intensywnie, hodowcy w Polsce samodzielnie, od zera tworzyli rodzimą hodowlę. Powstała ona dzięki ich znacznym nakładom finansowym, ich ciężkiej pracy i pasji. Znakomity materiał hodowlany
sprowadzany z wielu krajów, prawidłowa praca hodowców, prowadzenie oceny wartości użytkowej i hodowlanej oraz Ksiąg Hodowlanych przez Polski Związek Hodowców i Producentów Bydła Mięsnego, jest podstawą hodowli, a jednocześnie szansą na jej szybki rozwój. Działania te, współfinansowane przez Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi, prowadzone są we współpracy z Instytutem Zootechniki PIB w Balicach.

Szanowny Panie Ministrze,
W Polsce w latach 1995-2012 pogłowie bydła mlecznego zmniejszyło się o około 1,3 mln sztuk. To brak mechanizmów wsparcia spowodował, że ilość ta nie została zastąpiona bydłem mięsnym. W wyniku niskiej podaży mięsa wysokiej jakości spadło
spożycie wołowiny i jest obecnie prawie najniższe w Europie (w 2013 roku przewiduje się spożycie 1,8 kg na osobę rocznie).
Analizy wskazują, że rynku kulinarnego mięsa wołowego nie można budować w oparciu o stada bydła mlecznego czy jego krzyżówek. Populacja bydła mlecznego jest z roku na rok coraz mniejsza, co powoduje zmniejszenie podaży żywca
wołowego. Planowane na rok 2014 uwolnienie kwot mlecznych może spowodować dalsze jej zmniejszenie. Sytuacja ta, może jednak paradoksalnie zwiększyć zainteresowanie hodowlą bydła mięsnego, szczególnie przez rolników posiadających
małe gospodarstwa. We Francji już obecnie obserwuje się zwiększone zainteresowanie bydłem mięsnym przez mniejszych producentów mleka.
Cykl produkcyjny bydła mięsnego wymaga znacznej stabilizacji produkcji. Dla nowo powstających hodowli, pierwsze przychody ze sprzedaży mają miejsce po 3 – 4 latach. Następne pojawiają się dopiero po kolejnym roku. Niskie dochody
hodowców i producentów bydła mięsnego mogą spowodować konieczność likwidacji stad, ponieważ żaden producent nie jest w stanie dopłacać do produkcji.
Sygnały napływające od hodowców – członków Polskiego Związku Hodowców i Producentów Bydła Mięsnego – są niepokojące.
Wieloletnia praca, nakłady i trud wielu z nich, poniesiony na tworzenie hodowli, mogą zostać zaprzepaszczone w ciągu kilku miesięcy. W szczególnie trudnej sytuacji są hodowcy prowadzący małe stada i posiadający stosunkowo niewielkie gospodarstwa.
Mała skala produkcji i niskie ceny skupu bydła spowodują natychmiastowe zaprzestanie produkcji, a pomimo niewielkiej skali jest ona niezwykle istotna dla hodowli.
Zagrożony zostanie również sektor przetwórstwa mięsnego. Brak bazy surowcowej spowoduje zamknięcie wielu zakładów, na których modernizację i rozbudowę w ostatnich latach poniesione zostały znaczne nakłady zarówno ze środków krajowych, jak i UE. Wiązać się to będzie również z likwidacją miejsc pracy.
Doświadczenie krajów Unii Europejskiej w zakresie dopłat do bydła mięsnego oraz obecna, niezwykle trudna sytuacja na rynku krajowym, zmusza nas do złożenia na ręce Pana Ministra wniosku Polskiego Związku Hodowców i Producentów Bydła Mięsnego o wprowadzenie w latach 2014 – 2020 dopłat do mamek dla gospodarstw hodowlanych.
Szczegóły proponowanych dopłat przedstawione zostały we wniosku załączonym do niniejszego listu.

Szanowny Panie Ministrze,
Wielopokoleniowe doświadczenia hodowców bydła, zaplecze w postaci naturalnych użytków zielonych, w znacznym stopniu niewykorzystywanych obecnie rolniczo lub niepowiązanych z produkcją bydła są gwarancją szybkiego rozwoju sektora mięsa wołowego.
Reprezentanci Polskiego Związku Hodowców Bydła Mięsnego są gotowi i otwarci na dialog z przedstawicielami Ministerstwa  Rolnictwa i Rozwoju Wsi, który pozwoli na przedstawienie naszych wyczerpujących analiz ekonomicznych i argumentów przemawiających za wprowadzeniem dopłat do tego sektora produkcji.
Paweł Dakowski
Prezes Zarządu Polskiego Związku Hodowców i Producentów Bydła Mięsnego


POWIĄZANE

Projektowanie ogrodów to piękna pasja, a jednocześnie cenna umiejętność. Pozwala...

Jak na razie, jedynym dokumentem pod którym podpisała się strona rządowa są usta...

Parlament UE przyjął nowe przepisy, które sprawią, że opakowania staną się bardz...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę