OPOLAGRA_2025
AgroShow_05_2025_Zielone

Ardanowski: hodowla koni w Polsce nie upada

20 lutego 2019
Ardanowski: hodowla koni w Polsce nie upada

Hodowla koni w Polsce nie jest zagrożona - powiedział PAP we wtorek minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski. Podkreślił, że jest ona deficytowa, kondycja finansowa państwowych stadnin zależy od wyników osiąganych z produkcji rolnej, a w 2018 r. sytuacja na rynkach rolnych była wyjątkowo trudna.

Minister odniósł się do wtorkowej konferencji prasowej Platformy Obywatelskiej, na której politycy tej partii domagali się rozliczenia winnych "bankructwa" stadnin w Janowie Podlaskim i Michałowie. Jak mówiła poseł Dorota Niedziela, że wyniki finansowe stadniny koni w Janowie Podlaskim wciąż "są ukrywane". Zdaniem posłanki, od kiedy PiS wymieniło kierownictwo stadnin w Janowie Podlaskim i Michałowie, ich wyniki finansowe znacznie się pogorszyły. Przypomniała, że spadły też dochody z corocznej aukcji "Pride of Poland".

Według doniesień medialnych stadnina koni arabskich w Janowie Podlaskim zakończyła ubiegły rok z 3 mln zł strat, a stadnina w Michałowie z ponad 800 tys. złotych na minusie.

Zdaniem ministra "oskarżenie stadnin i stad ogierów o pogorszenie wyników finansowych, w tak dramatycznym roku 2018, gdy polskie rolnictwo poniosło wielomiliardowe straty z powodu suszy, jest nie w porządku.

Jak tłumaczył, w 2007 r. Unia Europejska zabroniła wsparcia publicznego dla hodowli koni, wówczas podjęto decyzję, by stadniny połączyć z gospodarstwami rolnymi produkcyjnymi i finansować hodowlę koni z dochodów z innych działów produkcji rolnej.

"W ubiegłym roku wystąpiła w Polsce ogromna susza, a gospodarstwa państwowe nie mogły otrzymać wsparcia suszowego, bo pochodzi ono ze środków publicznych i to miało wpływ na ich wynik finansowy" - wyjaśnił Ardanowski.

"Nie widzę powodów, by kwestionować kompetencje osób, które teraz kierują stadninami" - powiedział minister.

Zauważył, że dochody ze sprzedaży koni są coraz bardziej ograniczane, co podkreśla np. Rada ds. koni, gdyż na światowym rynku jest koni pod dostatkiem i przynajmniej w najbliższych latach nie będzie takich cen, jak jeszcze kilka lat temu. Jak wyjaśnił, m.in. dlatego, że zmieniają się metody hodowlane i "są to zmiany zasadnicze" - zaznaczył.

Jak mówił, w rozrodzie koni stosuje się transfer embrionów. Zapłodnione zarodki są "wypłukiwane" z klaczy i "przekazywane do innej"; w ten sposób można uzyskać więcej źrebaków od renomowanych klacz. To wpływa również na podaż koni na świecie, a nowych klientów nie przybywa. "Bogaci kupcy arabscy mają swoje stadniny i już takich cen nie oferują. Nie ma się co łudzić, że takie ceny, jak były kiedyś, w najbliższych latach wrócą" - powiedział szef resortu rolnictwa.

Hodowcy koni mają nadzieję, że może ta sytuacja za kilka lat się zmieni, ale niezależnie od koniunktury hodowlę koni w Polsce trzeba utrzymać - stwierdził minister i dodał, że nie chodzi tylko o konie rasy arabskiej, których w Polsce jest jedynie 4 proc., ale także innych ras.

"Państwo nie wycofuje się z zapewnienia zasobów genetycznych. Rozwija się hodowla prywatna, jest wiele takich stadnin, jest wiele gospodarstw specjalizujących się w różnych usługach np. hipoterapii, rekreacji" - mówił.

W jego opinii głosy o dramatycznym załamaniu się hodowli koni w Polsce nie mają potwierdzenia w liczbach. Ardanowski podał, że koni hodowlanych, które były wcześniej pod nadzorem Agencji Nieruchomości Rolnych, a teraz w Krajowym Ośrodku Rozwoju Rolnictwa, w 2015 r. było 2246, a w 2016 r. - 2221, w 2017 - 2170 i w 2018 - 2133, jest to spadek ok. 5 proc. wynikający z sytuacji na rynku hodowli koni. (...) "To nie jest powód do niepokoju" - wyliczał minister. Dodał, że jeżeli chodzi o ogiery do rozrodu, to w 2015 było - 59, a w 2018 jest 73 czyli jest przyrost. "Trzeba trzymać pulę koni zarodowych taką, jaka jest niezbędna i trzeba mieć świadomość, że do tego zawsze trzeba będzie dopłacać" - podkreślił.

Ardanowski zapewnił, że aukcja koni "Pride of Poland" zostanie utrzymana. Będzie ona połączona z czempionatem i odbędzie się, tak jak wcześniej w stadninie koni w Janowie Podlaskim w sierpniu. Wcześniej będzie natomiast duża akcja promocyjna polskich arabów na świecie. Przygotowywane są już materiały promocyjne. W marcu na targi koni arabskich w Dubaju pojedzie polska delegacja. Do udziału w aukcji zaproszeni zostali już szejkowie i hodowcy z Emiratów Arabskich.

 

Anna Wysoczańska (PAP)


POWIĄZANE

(Waszyngton, D.C., 29 kwietnia 2025 r.) - W pierwszych 100 dniach administracji ...

Kandydat na Prezydenta RP dr Artur Bartoszewicz od samego początku kampanii wybo...

Komisja Europejska podnosząc cła działa przeciwko nieuczciwie dotowanemu importo...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)Pracuj.pl
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę