aaaaaaaaaaaJOHN_DEERE1

Rybactwo o sobie dziś - konferencja

31 lipca 2012
„Rybactwo o sobie dziś” - konferencję pod takim hasłem zorganizowały w środę 25 lipca br. w Sali Kolumnowej Sejmu Polskie Towarzystwo Rybackie, najstarsza organizacja działająca od przedwojnia oraz Organizacja Producentów Ryb Jesiotrowatych, najmłodsza organizacja rybacka działająca zaledwie od dwóch lat.

Po krótkim powitaniu uczestników oddał głos Kazimierzowi Plocke. Dziękując za zaproszenie wiceminister wyraził zadowolenie, że na sali tak licznie zebrali się rybacy, przetwórcy oraz środowiska akademicko- naukowe.

Prof. dr hab. Tomasz Linkowski, dyrektor Morskiego Instytutu Rybackiego zaczął stwierdzeniem, iż rybołówstwo jest ciągle „chłopcem do bicia”, a najbardziej zaciekle atakują je środowiska „ekologów różnego autoramentu”. Z uwagi na to, że Polska stoi w przededniu nowej Wspólnej Polityki Rybackiej, środowisko IRM-u oczekuje radykalnej poprawy systemu zarządzania rybołówstwem. Tomasz Linkowski wymienił różne zagrożenia dla rybołówstwa w tym zagrożenia o charakterze zagranicznym i krajowym. Za najważniejsze uznaje tzw. rybołówstwo bez odrzutów, ponieważ oznacza to, że cały połów będzie musiał trafić do portu, a rybak będzie skrupulatnie rozliczał się z tego, co złowił.

Prof. Bogusław Zdanowski z Instytutu Rybactwa Śródlądowego cieszył się ze zmniejszenia zjawiska kłusownictwa na polskich wodach otwartych, a także z faktu, że w Polsce znikoma jest liczba tzw. wód niczyich. Przedstawiciel przetwórców Jerzy Safader w barwnym wystąpieniu chwalił się niekwestionowanymi osiągnięciami sektora. W Polsce przerabia się około miliona ton ryb w skali roku co przynosi obroty rzędu 7 miliardów złotych z czego 60% to eksport na rynki tzw. Starej Unii. Polska zajmuje 9 miejsce w rankingu przetwórstwa ryb w Unii Europejskiej. Osiągnęliśmy bardzo wysoki standard zakładów przetwórczych. Było to możliwe dzięki natychmiastowej prywatyzacji branży po 89 roku i maksymalnemu wykorzystaniu funduszy pomocowych przed i po wejściu do Wspólnoty. Apelował do środowisk naukowych o innowacje „od docenta przez producenta do konsumenta”. Na koniec zachęcał parlamentarzystów do obfitej konsumpcji ryb, bo „przy siedzącej robocie” fosfor w nich zawarty pomaga w myśleniu.

W obronie rolników - rybaków wystąpił prof. Mirosław Cieślak. Gremium usłyszało, że w gospodarce stawowej Polska jest europejskim liderem, ale należy skończyć z praktyką nierównego traktowania rybaków i np. dać im prawo do dopłat bezpośrednich. - Pamiętajmy, że rybak ma żniwa co trzy lata, bo taki jest cykl produkcji karpia. Rolnik żniwuje co roku – mówił Cieślak.


POWIĄZANE

Minister rolnictwa i rozwoju wsi Czesław Siekierski oraz podsekretarz stanu Adam...

Najlepsze praktyki  Jak informuje Główny Urząd Statystyczny w okresie od styczni...

Grad medali, pewniaki i zaskoczenia. Rozstrzygnięto konkurs WINOPL Dwa konkursow...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę