CTR_2024
TSW_XV_2025

Olejniczak; Do końca będziemy bronić interesu polskich rolników

6 listopada 2003

Minister rolnictwa Wojciech Olejniczak odrzucił w środę w Brukseli propozycje Komisji Europejskiej, żeby stopniowo objąć rolników w nowych państwach członkowskich dodatkowymi dopłatami bezpośrednimi.

Do końca będziemy bronić interesu polskich rolników i interesu Polski, tak, żeby ewentualne zmiany we wspólnej polityce rolnej w żadnym stopniu nie uszczupliły tego, co zapisano w Traktacie Akcesyjnym – zapewnił tuż przed spotkaniem z komisarzem UE ds. rolnictwa Franzem Fischlerem. 

Według Olejniczaka, na samym rynku mleka  – wskutek stopniowego obejmowania nowych członków Unii dodatkowymi dopłatami  – Polska mogłaby stracić 1 mld złotych w ciągu 10 lat. 
Uważam, że pewne decyzje odnośnie zmian wspólnej polityki rolnej mogą spokojnie poczekać do czasu, kiedy Polska stanie się pełnoprawnym członkiem Unii. Myślę tu o kwotach mlecznych na lata 2007-2014 – powiedział Olejniczak. 

Chcę podkreślić, że my nie kwestionujemy potrzeby zmian – dodał –  z tym, że nie można dopuścić do tego, żeby nowe kraje utraciły jakąkolwiek wartość z tego, co zostało wynegocjowane. 

Stanowczo zaprzeczył sugestiom jednej z dziennikarek, jakoby jego wizyta w Brukseli i obrona pełnych dopłat dla Polski akurat w środę miała odwrócić uwagę od krytycznej oceny dostosowań Polski w rolnictwie w opublikowanym tego dnia raporcie Komisji Europejskiej. 
Olejniczak zapewnił, że system zarządzania dopłatami dla rolników z budżetu UE będzie gotowy w terminie, tak, aby Polska i polscy rolnicy mogli od razu skorzystać z tego wsparcia. 

System IACS zostanie zakończony na czas – oświadczył tuż przed publikacją raportu, w którym Komisja wytknęła Polsce przede wszystkim niepokojące zaległości w przygotowaniu zintegrowanego systemu zarządzania i kontroli (IACS), niezbędnego do odbioru i rozdziału między rolników tzw. dopłat bezpośrednich. 

Komisja ostrzegła, że – bez natychmiastowych i decydujących działań jest wielce prawdopodobne, że Polska nie zdąży i narazi się na to, że UE w pełni nie zrefunduje płatności dla rolników. Raport wytknął też Polsce zaległości w dostosowaniu producentów mięsa, ryb i mleka do unijnych norm sanitarnych; jeśli nie zostaną nadrobione, narażą Polskę na posunięcia chroniące jednolity rynek przed polską żywnością. Olejniczak nie odniósł się bezpośrednio do problemów dostosowania przetwórstwa, ale polemizował z oceną Komisji, że Polska ma duże zaległości w walce z chorobą szalonych krów. 

Według ministra, od czasu kiedy objął stanowisko przed trzema miesiącami, w ustanawianiu systemu walki z BSE nastąpił w Polsce wyraźny postęp, podobnie jak w przygotowaniu przez rząd ustaw weterynaryjnych, których brak zarzuciła Polsce Komisja. 
Propozycje stopniowego objęcia nowych członków Unii dodatkowymi dopłatami do produkcji mleka w proszku i masła, a także do roślin energetycznych i tytoniu, zostały ogłoszone przez Komisję Europejską 27 października. 
Według niej, budżet unijny powinien wypłacać nowym członkom tylko część dopłat - według tego samego schematu, który będzie obowiązywał w stosunku do istniejących dopłat (25 proc. w 2004 roku, 30 proc. w 2005 itd. plus 30 punktów procentowych - 55, 60 proc. itd. - z funduszu rozwoju wsi i budżetu narodowego). 

Taki schemat wprowadzania dopłat uzgodniono w grudniu 2002 roku na szczycie w Kopenhadze, wieńczącym negocjacje członkowskie między UE a Polską i 9 pozostałymi państwami przystępującymi do Unii. 

W Kopenhadze negocjacje dotyczące dopłat bezpośrednich w sektorze mleczarskim opierały się na Agendzie 2000 (planach budżetowych UE na lata 2000-2006), która przewidywała już cięcia cenowe w latach 2004-2007 i odpowiadające im dopłaty – powiedział 27 października Rudolph Moegele, szef wydziału w Dyrekcji Generalnej ds. Rolnictwa w Komisji Europejskiej. Podkreślił, że polscy rolnicy nie stracą wskutek cięć cenowych w Unii, gdyż ceny produktów mleczarskich w Polsce są nadal niższe niż w obecnych państwach członkowskich. 

W dodatku znacząca część mleka produkowanego w Polsce nie spełni w chwili przystąpienia do Unii unijnych kryteriów higieny. W konsekwencji, to mleko i produkowane z niego masło nie będą mogły być sprzedawane w krajach Piętnastki – powiedział Moegele. Zatem produktom tym nie będą w ogóle przysługiwały unijne dopłaty bezpośrednie. Ceny będą zaś dyktowane wyłącznie podażą i popytem na wewnętrznym rynku polskim. 


POWIĄZANE

Od 10 lutego Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa będzie przyjmował...

Około 92,6 tys. ton żywności o wartości ponad 265 mln zł trafi w tym roku do org...

Sytuacja na unijnym rynku rolnym nadal jest krytyczna. Potrzeba środków łagodząc...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)Pracuj.pl
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę