aaaaaaaaaaaJOHN_DEERE1

Unia – sporo urosła, trochę zbiedniała

20 maja 2004

Po rozszerzeniu UE staje się potężnym organizmem, zajmującym na mapie świata miejsce obok największych. Pod względem liczby ludności ustępuje tylko Chinom i Indiom. Potencjał jej gospodarki jest porównywalny z USA. Rozszerzenie ma jednak swoją cenę, bo przyjęte kraje są wyraźnie uboższe od dotychczasowej „piętnastki”. W związku z tym średni dochód na mieszkańca zjednoczonej Europy spada o 9 proc. Oczywiście, to tylko wynik statystyczny, bo tak naprawdę 1 maja nikt bogatym nie ujął, biednym nie dodał. Ekonomiści porównujący wskaźniki twierdzą, że im większy kraj wśród nowych członków, tym większe ma kłopoty.

Dwie małe śródziemnomorskie wyspy Malta i Cypr (tylko część grecka) miały zawsze wolnorynkową gospodarkę i duże zyski z turystyki. Pod względem dochodów na głowę mieszkańca i poziomu życia wyprzedzają dotychczasowe kraje członkowskie takie jak Portugalia i Grecja. Z trudnym bagażem po latach przekształcania gospodarki komunistycznej wchodzą kraje środkowej i wschodniej Europy. W najlepszej sytuacji jest Słowenia, bo ani jugosłowiański komunizm nie był nigdy dogmatyczny, ani nie wpływał zbyt dużo na gospodarkę. Napływ obcego kapitału, możliwość pracy za granicą, powstawanie nowoczesnych technologicznie firm zaczęło się w Słowenii już 30 lat temu. Dlatego dziś ten kraj powiązany z rynkiem włoskim, austriackim i niemieckim dzieli najmniejszy dystans od „piętnastki”.

Reszta stawki jest stosunkowo wyrównana i przesunięcia są tu możliwe dość szybko. Dochód na głowę mieszkańca według parytetu siły nabywczej waha się od 15 tysięcy euro w Czechach do 9 tysięcy euro na Łotwie. Istotne jest tempo rozwoju. Tu prymusem jest Litwa (9 proc. wzrostu PKB), wolniejszy rozwój dokonuje się w Czechach i na Węgrzech (2,9 proc. wzrostu PKB). Polska (3,7 proc. wzrostu PKB) zajmuje pozycję centralną. Niestety, wyprzedzamy wszystkie pozostałe kraje pod jednym względem i to jest nasze największe obciążenie. Tak wysokiego 20 proc. bezrobocia nie ma żaden z nowych członków UE. Na Węgrzech utrzymuje się ono na poziomie 5,8 proc, w Czechach – 7,8 proc., a w Słowenii – 6,5 proc. Nasz dług publiczny na poziomie – 45 proc. PKB jest mniejszy niż Malty (72 proc.) i Węgier (59 proc.). Polska inflacja (w zeszłym roku 0,8 proc.) należy do najniższych w całej „dziesiątce”.

Tak więc obawy niektórych polityków, że Polska w przeciwieństwie do mniejszych nowych członków będzie jakimś kolosalnym obciążeniem unijnej gospodarki były formułowane na wyrost. Teraz należy robić wszystko, by powstawały u nas nowe miejsca pracy (emigracja zarobkowa nie rozwiąże problemu). To ważniejsze nawet niż zaostrzenie dyscypliny budżetowej, której żądają nasi politycy i finansiści.

Produkt Krajowy Brutto w krajach UE (w złotych na osobę)

  • Luksemburg 159 360
  • Dania 122 400
  • Szwecja 101 600
  • Wielka Brytania 100 480
  • Holandia 97 320
  • Austria 95 760
  • Belgia 95 400
  • Finlandia 95 120
  • Niemcy 94 240
  • Irlandia 91 400
  • Francja 90 920
  • Włochy 77 560
  • Hiszpania 57 200
  • Cypr 49 200
  • Grecja 45 720
  • Portugalia 43 600
  • Słowenia 39 040
  • Malta 36 840
  • Czechy 21 240
  • Węgry 19 320
  • Polska 16 920
  • Estonia 15 480
  • Słowacja 15 040
  • Litwa 13 400
  • Łotwa 12 920

POWIĄZANE

Od 10 lutego Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa będzie przyjmował...

Około 92,6 tys. ton żywności o wartości ponad 265 mln zł trafi w tym roku do org...

Sytuacja na unijnym rynku rolnym nadal jest krytyczna. Potrzeba środków łagodząc...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę