aaaaaaaaaaaJOHN_DEERE1

Na drobiarskim rynku – raz lepiej, raz gorzej

23 października 2002

Drobiarze wpadli w błędne koło. W jakie? Na rynku białego mięsa jest tak jak na giełdzie papierów wartościowych – raz hossa, raz bessa. Szalone krowy i pryszczyca nakręciły całkiem niezłą koniunkturę na mięso drobiowe, co spowodowało wzrost cen. Drobiarze zachęceni możliwością zysku, zwiększyli produkcję.

Bywały okresy, tak jak przed rokiem, że brak jakiejkolwiek kontroli i regulacji wywołał nadwyżkę w wysokości 60 tys. ton – czyli tyle, ile wynosi cała miesięczna produkcja. Ceny spadły, drobiarze stracili i tak w koło.

Jak mówią w Instytucie Ekonomiki Rolnictwa eksport nie może być lekiem na nadpodaż. Unia Europejska może wchłonąć rocznie zaledwie 30 tys. ton naszego drobiu, głównie kaczek i gęsi, a na rynkach wschodnich z powodu braku subsydiów jesteśmy po prostu niekonkurencyjni.

Na rynku wołowiny tez niewesoło. Ceny skupu żywca spadają nadal. W ostatnich dniach średnia cena ukształtowała się na poziomie 3.05 zł za kilogram. To o ponad 1,5 proc. taniej niż przed tygodniem. Spadki dotyczą również cen skupu żywca wieprzowego. W klasie R według oceny poubojowej wynosiła 3,43 zł za kilogram.


POWIĄZANE

Departament Rolnictwa Stanów Zjednoczonych i Biuro Przedstawiciela Handlu USA po...

Sieci handlowe i producenci żywności wycofują jaja z chowu klatkowego. Już co tr...

Komisja ds. Konkurencji Republiki Południowej Afryki oraz niezależny organ podle...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę