W Kierwinach powstała ferma jeleni

Hodowcy zwierząt w Kierwinach pod Lidzbarkiem Warmińskim otrzymali dofinansowanie z SAPARD na zakup jeleni. Z programu zrefundowano 50 proc. inwestycji. To pierwsza taka inicjatywa w Polsce.

W Kierwinach koło Lidzbarka Warmińskiego otworzono hodowlę jeleni. Kilkadziesiąt zwierząt żyje na jedenastu hektarach ogrodzonego terenu. Zwierzęta kupiono na początku września. Połowę kosztów zrefundowano z programu unijnego SAPARD. Projekt do programu SAPARD o dofinansowanie kosztów zakupu jeleni napisali Leszek Ciepluch z Kierwin i Krzysztof Mikołap z Lidzbarka Warmińskiego. Do nich należy nietypowa hodowla. Projekt dotyczył zwiększenia różnorodności produkcji gospodarstw rolnych.

Ferma jeleni działa już trzeci rok. Przez pierwsze 2 lata działalności fermy, w zagrodzie pasły się daniele. Teraz zastąpiły je, równie piękne, jelenie. W kształtowaniu projektu i biznesplanu pomagał Zenon Połocki, doradca w Powiatowym Zespole Doradztwa Rolniczego w Olsztynie.

- Niewiele jest osób, które spełniają wszystkie warunki stawiane przez SAPARD, a ci panowie je wszystkie spełniali - mówi Zenon Połocki. - Poza tym było to dla mnie nowe i ciekawe wyzwanie.

- Doświadczenie w hodowli jeleniowatych dała nam dwuletnia praca z danielami - mówi Krzysztof Mikołap, jeden z właścicieli fermy. - Wiosną tego roku postanowiliśmy je sprzedać i kupić jelenie.

Ferma jeleni w Kierwinach jest prawdopodobnie dofinansowana przez SAPARD jako jedyna w Polsce.

- Jest to nasz pomysł na alternatywne rolnictwo - wyjaśnia Leszek Ciepluch, drugi z właścicieli. - Tym bardziej, że w Unii Europejskiej hodowla jeleni nie jest objęta żadnymi limitami.

Celem hodowli jest osiągnięcie statutu zarodowej, czyli takiej, która będzie produkowała doskonałe genetycznie zwierzęta. Będą sprzedawane do innych ferm.

Gospodarstwo ma zamiar rozwijać się także w kierunku agroturystyki. Już teraz, wzbudza zainteresowanie przejeżdżających turystów, bo wybiegi jeleni znajdują się tuż obok szosy.

- Kierowcy zwalniają, czasem zatrzymują się i robią zdjęcia. Odwiedziły już nas dwie klasy dzieci - mówi Leszek Ciepluch.

Ferma w Kierwinach jest monitorowana przez Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej.