aaaaaaaaaaaJOHN_DEERE1

Biuro Wyprzedaży Nieruchomości Rolnych

5 stycznia 2016
Uprzejmie  donoszę …

Minister Rolnictwa obwieścił z dumą, że doszedł do porozumienia z rolnikami z województwa zachodniopomorskiego w kwestii obrony przed tak zwanymi „słupami”, czyli osobami podstawionymi, które mając formalne uprawnienia do zakupu ziemi od Agencji Nieruchomości Rolnych, w trakcie  przetargu oferują ceny, przekraczające zdolności finansowe nie tylko ich ale całej ich rodziny do dziesiątego pokolenia w przód i w tył. Duma ministra jest uzasadniona, bo w wyniku tego porozumienia odpowiedzialność za rozstrzygnięcie czy ktoś jest „słupem” czy nie, spadnie na Izby Rolnicze…

Rozumiem (w miarę) rolników, dla których każda zmiana obecnego stanu jest krokiem we właściwym kierunku. Problem jednak w tym, że minister Kalemba przerzucił na rolników odpowiedzialność za coś co jest jednym z jego podstawowych obowiązków, czyli kształtowanie ustroju rolnego i prawidłowe gospodarowanie nieruchomościami rolnymi. Do realizacji tego obowiązku oprócz aparatu ministerstwa posiada on wyspecjalizowaną instytucję, zatrudniającą jednych z najlepiej opłacanych urzędników czyli Agencję Nieruchomości Rolnych (ANR). I ten sztab radców prawnych, analityków głównych specjalistów, dyrektorów (z zastępcami) rozlokowanych w centrali, szesnastu  oddziałach (i filiach tych oddziałów), który nie poradził sobie z tematem nabywania ziemi przez osoby podstawione, ma wyręczyć Izba Rolnicza. Można by powiedzieć, że to nic nowego bo ANR nie jest jedyną instytucją w Polsce, która nie robi tego co do niej należy. W tym jednak przypadku nie mamy  do czynienia ze zwykłym bezwładem biurokratycznym.  ANR  przestała bowiem zajmować się kształtowaniem ustroju rolnego od ładnych kilku lat, stając się przede wszystkim  biurem wyprzedaży nieruchomości  rolnych. Biurem, które ma sprzedać jak najwięcej, za jak największe pieniądze i jak największą ilość kasy wpłacić do budżetu. Jeżeli spojrzymy na działania ANR z tej perspektywy to staje się jasne, że ANR nie potrafiła sobie poradzić z problemem obchodzenia ustawy, bo wcale jej to nie przeszkadzało. Głównym celem jest realizacja planu finansowego, który z roku na rok był coraz bardziej wyśrubowany.  W 2011 roku ANR przekazała do budżetu blisko 2 mld zł a wciągu ostatnich 7 lat ok. 12 mld zł. Na stronie internetowej ANR chwali się sprzedażą 125 tys. ha w roku ubiegłym i z dumą podobną do dumy ministra obwieszcza, że to najlepszy rok dla Agencji. Pytanie tylko czy dobry dla rolnictwa? Czy aby na pewno jest to powód do dumy? Czy kształtowanie ustroju rolnego ma polegać tylko i wyłącznie na odprowadzaniu kasy do budżetu?
Otóż kształtowanie ustroju rolnego to przede wszystkim oddziaływanie bardzo różnymi instrumentami na strukturę obszarową rolnictwa, to nie tylko sprzedaż, ale także i zakup. To inicjowanie prac scaleniowych, komasacja gruntów, wspieranie młodych rolników w dostępie do ziemi rolnej (w drodze dzierżawy, bo na zakup ich po prostu nie stać). To szukanie nowych rozwiązań, które wzmocnią proces przepływu gruntów od rolników, wychodzących z rolnictwa do tych, którzy chcą się rozwijać. Oczywiście jest to dużo trudniejsze od ogłoszenia wyprzedaży. Ale być może protest rolników zwróci uwagę na konieczność zrewidowania celów stawianych przed Agencją Nieruchomości Rolnych. Nie ma wątpliwości, że jest w Polsce potrzebna instytucja pełniąca rolę banku ziemskiego, aktywnie kształtującego ustrój rolny. Może trzeba by w tym kontekście rozważyć połączenie ANR z KRUS? Wymaga to wszakże odwagi i trochę szerszego spojrzenia, wykraczającego poza perspektywę rocznego budżetu.
I na koniec jedna uwaga. Owe dwanaście miliardów, uzyskanych w ? ze sprzedaży (reszta to wpływy z dzierżaw), to pieniądze, które rolnicy wysupłali z własnych portfeli. Tym samym o tyle mniej przeznaczyli na pozostałe inwestycje. Dla porównania w PROW 2007 -2013 na wsparcie młodych rolników i modernizację gospodarstw przewidziano ok.  10 mld zł. Czyli rolnicy oddali kasę otrzymaną na inwestycje w gospodarstwach z nawiązką. Raczej nie ma się czym chwalić. No chyba, że cała ta kasa wpłynęła od „słupów”….
Marek Zagórski
Prezes Zarządu

Fundacja Europejski Fundusz Rozwoju Wsi Polskiej



POWIĄZANE

Ochrona fungicydowa  stała się podstawowym zabiegiem w agrotechnice uprawy zbóż ...

Nieustannie pojawiają się nowe informacje o przypadkach, w których oszuści wykor...

Już za moment rozpocznie się długo wyczekiwany gorący sezon wakacyjny. Z pomocą ...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę