Jak bumerang powraca problem rybaków. Zdaniem armatorów ministerstwo rolnictwa nie wywiązuje się ze wcześniejszych umów. Chodzi o opóźnienia w wypłacie rekompensat za wstrzymanie połowów dorszy na Bałtyku.
W związku z okresem ochronnym dorszy, który obowiązuje od 1 maja do 15 września, rybacy którzy złożyli odpowiednie wnioski mogą liczyć na odszkodowania. Wszystko w myśl porozumienia zawartego w maju między rybakami a ministerstwem rolnictwa. Jednak zdaniem armatorów umowa ta jest łamana.
Jak zapewnia Minister Rolnictwa kolejne pieniądze już niebawem trafią do rybaków. Resort zdecydował bowiem o skróconym trybie wydawania wniosków. Rybacy nie są jednak zadowoleni ze sposobu realizacji rekompensat.
Jednorazowa pomoc dla armatora wynosi w zależności od wielkości kutra od ponad 1200 do 2600 euro. Wysokość tej kwoty zostaje powiększona o 503 euro za każdego pracownika. Zainteresowanie jest spore. Do Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa wpłynęło już ponad 222 wniosków o rekompensaty dla armatorów rybackich.