Najpierw rzuciliśmy się na cukier. Teraz trwa ogołacanie hurtowni materiałów budowlanych.
Ceny niektórych materiałów budowlanych w ostatnich tygodniach wzrosły o 50, a nawet 100 procent. Producenci i hurtownicy zacierają ręce. Czy szybkie kupowanie cementu i gwoździ przed naszym wejściem do unii opłaca się klientom?
Działa ten sam mechanizm, co w przypadku podwyżek cen cukru. Wiadomo, że na
materiały budowlane
od 1 maja będzie wyższy podatek VAT. Klienci kupują na
zapas, producenci wykorzystują sytuację i podnoszą ceny. Spirala się
nakręca.
Mieczysław Sawa, właściciel chełmskiej firmy budowlanej "Sawbor”, od
miesiąca wszystkie pieniądze lokuje w materiałach budowlanych. W tym czasie cena
arkusza blachy ocynkowanej wzrosła z 20 do ponad 28 zł. Cenom blachy bacznie
przygląda się też Janusz Dymiter z firmy "Domus” w Chełmie. Ostatnio "wyczyścił”
trzy hurtownie.
Stefan Zaborowski, właściciel dużego sklepu z artykułami
żelaznymi, nie ukrywa, że rynkowa histeria jest mu na rękę. Dzięki niej pozbył
się zapasów. Kiedy zaczął je uzupełniać, przyszło mu płacić producentom za
najpopularniejsze śruby budowlane już o 22 proc. drożej. Z kolei zwykłe
3-4-calowe gwoździe od początku stycznia podrożały o 51 proc. i wygląda na to,
że ich cena nadal będzie wędrować w górę.
- Praktycznie co dostawa,
to nowa cena - mówi S. Zaborowski. - Jeśli za kilogram gwoździ w końcu
roku klient płacił u mnie 3 zł, to teraz już ponad 5 zł. Obawiam się, że jeśli
cenowa spirala się utrzyma, to poniosę straty.
Maciej Uss z
przedsiębiorstwa Arbud w Białej Podlaskiej twierdzi, że w porównaniu z ubiegłym
rokiem ma o połowę więcej klientów. Nie bacząc na wzrost cen dokonują zakupów
często na zapas, w obawie przed dalszymi podwyżkami. Podobne zjawisko obserwuje
także Anna Wojtas z chełmskiej firmy "Womar”, oferującej glazurę i wyposażenie
łazienek. Klienci przyznają się jej, że remont mieszkania planują dopiero za
rok, ale chcą się do niego przygotować, dopóki jest taniej.
Jacek
Barczyński
Co podrożeje
Anna Gajek, Centrum
Budownictwa "Gajek” w Lublinie
x Po 1 maja droższe będą przede wszystkim
materiały luksusowe. Glazura dobrego gatunku, terakota, parkiety czy armatura
łazienkowa najwyższej jakości. Kto zaplanował sobie takie zakupy, powinien się z
tym uporać jeszcze w kwietniu. Trudno natomiast mówić o zysku w przypadku
materiałów z dolnej półki. Różnice na metrze czy sztuce będą
złotówkowe.