aaaaaaaaaaaJOHN_DEERE1

Ziemia złotym interesem

5 maja 2005

Gwałtownie rosną ceny nieruchomości rolnych. Kowalski, który założył w 2003 r. lokatę w banku, po roku mógł liczyć co najwyżej na 6 proc. zysku. Jeżeli natomiast kupił ziemię, na jednym hektarze w tym samym czasie mógł zarobić nawet 1,2 tys. zł, czyli ponad 20 proc. Dopłaty bezpośrednie, fundusze unijne oraz duży popyt na produkty rolne sprawiły, że ziemia stała się deficytowym towarem i doskonałym interesem.

Na Śląsku za jeden hektar trzeba zapłacić 8,7 tys. zł - to prawie dwa razy więcej niż kilka lat temu. W regionach, gdzie gruntów dobrej klasy jest niewiele, ceny hektara sięgają nawet 20 tys. zł. Z danych Agencji Nieruchomości Rolnych wynika, że najdroższe grunty rolne znajdują się właśnie na Śląsku, niewiele tańsze na Opolszczyźnie (6,95 tys. zł), następnie idzie Małopolska (6,8 tys. zł) i Wielkopolska (6,75 tys. zł). Prognozuje się, że średnia cena 1 ha ziemi w 2005 r. wyniesie 4,8 tys. zł.

Tadeusz Szkamruk, rzecznik Agencji, tak dynamiczny wzrost cen ziemi tłumaczy integracją z Unią Europejską i możliwościami, jakie w związku z tym się pojawiły - czyli pomocą finansową z dopłat bezpośrednich i funduszy strukturalnych, a także coraz większą opłacalnością produkcji rolnej.

Wysokiej klasy ziemi na sprzedaż jest obecnie w Polsce niewiele. Mimo że w zasobach państwowych wystawionych do przetargu jest ok. 500 tys. hektarów, to jednak są to grunty słabej jakości, gdyż lepsze już dawno zostały wykupione. - Zasoby te nie zmieniają się od kilku lat, ponieważ, mimo sprzedaży, część gruntów wraca z dzierżawy (ARN dzierżawi obecnie 2,3 mln hektarów), część hektarów przekazują rolnicy, chcący otrzymać tzw. renty strukturalne - wyjaśnia Tadeusz Szkamruk.

Obecnie najwięcej gruntów na sprzedaż znajduje się na Warmii i Mazurach oraz w województwie zachodniopomorskim. Trudniej o ziemię jest natomiast na Mazowszu i Wielkopolsce.

Nieruchomość rolną w Polsce może kupić praktycznie każdy - z tym jednak zastrzeżeniem, że w uzasadnionych przypadkach, w stosunku do nabywcy niebędącego rolnikiem, Agencja Nieruchomości Rolnych może zastosować prawo pierwokupu, nie dopuszczając do transakcji. Od 2003 r. Agencja skorzystała z tego prawa 86 razy, odkupując łącznie ponad 2 tys. hektarów gruntów. Ziemia z zasobów państwowych sprzedawana jest w przetargach. Istnieją dwa rodzaje przetargów - nieograniczony, do którego mogą stanąć wszyscy, oraz ograniczony, przeprowadzany wtedy, gdy grunty znajdują się na obszarach, gdzie istnieje duży deficyt ziemi. Wtedy przetarg może być ograniczony tylko do mieszkańców jednej lub kilku okolicznych gmin. Ziemię można kupić również za pośrednictwem agencji nieruchomości oraz od rolnika, jednak w tym przypadku ceny mogą być jeszcze wyższe.

Wraz ze wzrostem gruntów rolnych rosną też ceny usług geodezyjnych. Od wejścia do UE rolnicy mogą ubiegać się o dopłaty bezpośrednie. Są one wyższe w przypadku gruntów ornych, dlatego wiele osób stara się o przekwalifikowanie posiadanych łąk na grunty rolne. Geodeci, wykorzystując sytuację, podnieśli ceny swoich usług. Nasz czytelnik chciał przekwalifikować 10 hektarów łąk na grunty rolne. Miejscowy geodeta zażądał 6 tys. zł. Tymczasem geodeta z innego województwa za taką samą czynność pobiera 500 zł.


POWIĄZANE

Komitet Agrarny Rady Najwyższej Ukrainy poparł do rozpatrzenia w drugim czytaniu...

Polskie mieszkania są dość skromne na tle standardów europejskich. Od lat konsek...

Kiedy zlikwidowano ulgę dla klasy średniej, niektórzy podatnicy na tym stracili....


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę