Po osiągnięciu lokalnego maksimum w lutym i marcu 2005 roku na poziomie 4,5 proc. indeks cen konsumpcyjnych (CPI) będzie spadał, by minimum 2,2 proc. osiągnąć w sierpniu, wrześniu i listopadzie 2005 roku. Na koniec roku inflacja lekko wzrośnie - do 2,5 proc. - wynika z danych resortu finansów.
Według MF, wskaźnik CPI utrzyma się na dość wysokim poziomie w pierwszych miesiącach przyszłego roku ze względu na efekt bazy, po czym ulegnie wyraźnemu obniżeniu. Procesowi dezinflacji sprzyjać będzie silny złoty, nie tylko dzięki niższym cenom importu, ale także w efekcie mniejszej konkurencyjności eksportu, co osłabi impuls popytowy.
W czwartek minister finansów Mirosław Gronicki powiedział, że inflacja ma szansę spaść w połowie 2005 roku poniżej celu inflacyjnego, czyli 2,5 proc. Według danych GUS, inflacja rok do roku w październiku wyniosła 4,5 proc.
Pod koniec listopada Jacek Krzyślak, dyrektor departamentu polityki finansowej, statystyki i analiz w MF, informował, że inflacja w listopadzie 2004 roku spadnie do 4,3-4,4 proc., a w grudniu do 4,2-4,3 proc., wobec 4,5 proc. odnotowanych w październiku.