Niekontrolowany wzrost produkcji oraz nielegalny przemyt to główne przyczyny pogarszającej się z roku na rok sytuacji producentów drobiu. Czy w tym roku będzie lepiej? Raczej nie. Interwencji na tym rynku nie będzie, na przemyt nie ma mocnych, a jedyna rzecz, jaką może zaoferować ministerstwo rolnictwa to niewielkie dopłaty do importu.
Sytuacja drobiarzy jest tak zła, że zajęła się nią Najwyższa Izba Kontroli. NIK miał zbadać czy do Polski nie napływa zbyt dużo drobiu z zagranicy. Nie powinno być kłopotu z nadmiernym importem artykułów drobiarskich – mówi Wojciech Juszczyński z NIK.
Z oficjalnych danych wynika, że w zeszłym roku sprowadziliśmy 24 tys. ton drobiu, a wyeksportowaliśmy ponad dwukrotnie więcej. Skąd więc te narzekania producentów? Ich zdaniem oficjalne dane nie odzwierciedlają rzeczywistości, a drób przekracza polskie granice nielegalnie. Ani nasza organizacja, ani pojedynczy hodowcy nie są w stanie udowodnić tego nielegalnego przemytu – mówi Aldona Łoś z PZZHiPD.
Co ciekawe, także kontrolerzy NIK nie są w stanie tego stwierdzić. Granice są po prostu nieszczelne. W efekcie nikt nie wie czy transport drobiu zgłaszany na polskiej granicy jako tranzyt opuszcza nasze terytorium, czy jest tutaj nielegalnie sprzedawany. Jednak za złą sytuację drobiarzy nie odpowiadają tylko przemytnicy, ale także sami hodowcy, którzy nadmiernie rozkręcają produkcję. Jak mówi Zbigniew Wesołowski – wiceprezes NIK – nie ma zrównoważonego rynku. Produkcja i podaż artykułów drobiarskich z roku na rok wzrasta. Są to wzrosty wysokości 30% i więcej.
Moglibyśmy wprowadzić regulację rynku drobiu, która pomoże usystematyzować produkcję – proponuje Aldona Łoś. Sprawę załatwiłby także interwencyjny skup, ale na to nie ma pieniędzy. Jest za to szansa na znalezienie funduszy na dopłaty do eksportu. Mamy możliwość dopłacenia do wyeksportowania 13 tys. ton mięsa drobiowego.
Ten temat będzie dyskutowany na najbliższym posiedzeniu rady ministrów – zapowiada minister rolnictwa Jarosław Kalinowski. O tym co zadecyduje rząd przekonamy się już za dwa dni.
.png)
Zaloguj przez Facebook
