Pierwszego listopada rozpoczyna się interwencja Agencji Rynku Rolnego i skup zbóż po urzędowej, unijnej cenie, 101 euro za tonę.
Do sprzedaży plonów w ramach interwencji zachęcało
Ministerstwo Rolnictwa i rolniczy samorząd. Ale ten kto posłuchał...wyszedł
teraz jak Zabłocki na mydle. W sierpniu kto mógł magazynował zboże, bo w czasie
żniw cena jest najniższa. Do apeli dołączyła Dolnośląska Izba Rolnicza.
Działacze radzili czekać na skup. Ale zmieniła się sytuacja, bo spadły notowania
euro. A zboża na rynku jest aż za dużo.
Czy warto było czekać na skup
interwencyjny? Izba Rolnicza, która namawiała rolników do wstrzymywania się od
sprzedaży, nadal uważa, że był to zręczny rynkowy manewr. W tej chwili jednak
podmioty skupowe - młyny i elewatory powstrzymują się od udziału w skupie
interwencyjnym. Na Dolnym Śląsku zgłosiły się tylko dwie
firmy.