W piątek w Warszawie rozpoczęły się negocjacje nad przyszłoroczną kontraktacją buraków cukrowych. Buraków, których po ostatniej reformie rynku cukru jest coraz mniej. Koncerny muszą przekonać rolników do tego, aby kontynuowali produkcję. A wszystko zaczęło się kilkanaście dni temu, gdy związek plantatorów buraków cukrowych zwrócił się do swoich członków z apelem, aby wstrzymali się z podpisywaniem umów kontraktacyjnych z producentami cukru.
„Zarząd Główny Związku uważa, że w lutym lub marcu przyszłego roku warunki kontraktacji mogą ulec poprawie, dlatego zasadnym jest odroczenie decyzji o podpisaniu umowy kontraktacji do tego czasu"
Kilka dni potem ze swoją propozycją umowy kontraktacyjnej wyszedł największy podmiot na rynku. Krajowa Spółka Cukrowa zaoferowała plantatorom cenę wyższą od unijnego minimum o 25%.
Stanisław Barnaś – KZPBC: pierwsze podejście Krajowej Spółki Cukrowej, gdzie wyszła z ceną 108 + 10 za kontynuację było do przyjęcia, ale drugie wyjście – oficjalne już było 101 + 7. I to nie gwarantuje kontraktacji na przyszłą kampanię.
I dlatego związek podtrzymuje swój apel do plantatorów, aby jeszcze nie podpisywać z koncernami żadnych umów. W tym sezonie nastąpi dalsze zmniejszenie kwoty produkcji cukru o około 9% wobec poprzedniego. W efekcie powierzchnia upraw buraków spadnie do 190 tysięcy hektarów.