Pierwsze dni interwencyjnego skupu nie doprowadziły do istotnych zmian na rynku zbóż. Jeśli jednak w najbliższym czasie kurs euro będzie się zwiększał, co spowoduje wzrost ceny skupu, mogą wtedy zmienić się notowania zbóż na wolnym rynku.
Na razie trudno ocenić, czy rolnicy będą zainteresowani dostawami zboża do interwencyjnych punktów skupu. W tym krótszym niż zwykle tygodniu zostały złożone dopiero pierwsze wnioski. Wstępne oceny będą możliwe za 2-3 tygodnie.
Przewidywania analityków są dość zróżnicowane. Jedni twierdzą,że wyższa od rynkowej cena skupu, która obecnie wynosi około 400 zł za tonę zboża, zachęci do skorzystania z interwencji (zwłaszcza tych, którzy mają dużo ziarna dobrej jakości). Inni podejrzewają, że rolników odstraszą skomplikowane procedury, obowiązkowe badania jakości ziarna, których koszty ponosi rolnik oraz długi czas oczekiwania na wypłatę pieniędzy.
Agencja Rynku Rolnego twierdzi, że jest do skupu przygotowana.
Ma już zapewnione magazyny umożliwiające przechowanie prawie 1,5 miliona ton ziarna. W magazynach znajduje się wprawdzie jeszcze sporo ziarna z poprzedniego sezonu, a wolna powierzchnia może pomieścić już teraz blisko 300 tys. ton.
Nie wiadomo, jak skup interwencyjny wpłynie na wolny rynek, a zwłaszcza na obowiązujące na nim ceny. Nie brak opinii, że może on z czasem spowodować wzrost cen, w szczególności pszenicy konsumpcyjnej, której zebrano w tym roku stosunkowo mało.
Na rynku pasz nastąpił niewielki wzrost cen śruty sojowej. Nadal tanie są otręby pszenne i żytnie, a zainteresowanie odbiorców jest niewielkie.
.png)
Zaloguj przez Facebook
