Dziewięć hektarów lasu spłonęło w poniedziałek po południu w miejscowości Grzeczna Panna w nadleśnictwie Szubin. To największy w ostatnich latach pożar lasu w naszym regionie.
Sytuacja na obszarach leśnych staje się dramatyczna. Wszystko za sprawą wysokich temperatur i braku opadów. To idealne warunki do rozprzestrzeniania się pożarów. Tak było właśnie w Grzecznej Pannie, gdzie pożar zauważono ok. 13.00.
W akcję gaśniczą, która trwała blisko pięć godzin zaangażowano 10 zastępów straży pożarnej. Sytuację udało się opanować dopiero po czterech godzinach. Ostatecznie spłonęło ponad 9 ha sosnowego młodnika - to więcej niż w czterdziestu trzech pożarach, które wybuchły w lasach regionu w ub. tygodniu.
Leśnicy nie maja wątpliwości - jak większość pożarów w lesie i ten był efektem podpalenia. Teraz poszukiwaniem podpalacza zajmie się policja.