aaaaaaaaaaaJOHN_DEERE1

Wygra chińska pszczoła?

8 grudnia 2003

Nie jesteśmy traktowani jak rolnicy, więc nie przewidziano nas przy dopłatach z Unii Europejskiej. Wiadomo jednak, że czekają nas wielkie wydatki przy wprowadzaniu unijnego systemu – skarżą się pszczelarze.

Zdaniem producentów miodu, integracja z krajami Piętnastki może doprowadzić do zniszczenia pszczelarstwa. Może, ale nie musi. Zależy to od polskiego społeczeństwa i zmiany jego nawyków żywieniowych. Miód zamiast cukru, miód jako przyprawa, wreszcie miód jako napój wyskokowy to zdaniem pszczelarzy z regionu sieradzkiego, którzy spotkali się w Łasku, jedyny ratunek dla ich uli. 

Dużo zależy też od nas. Od tego, jak zadbamy o swoje interesy. Jeśli pszczelarze będą otwarci na nowości, mogą przetrwać. Jeżeli zaleje nas tani chiński miód, polscy producenci zostaną zdziesiątkowani – twierdzi Grzegorz Rozpędzki, prezes Regionalnego Związku Pszczelarskiego w Sieradzu. 

Nie przewidziano nas w unijnych dopłatach. Nie ma specjalistów, którzy mogliby nas poinformować, jakie zasady panują wśród europejskich pszczelarzy. Dlatego musimy walczyć o przetrwanie. Niewykluczone, że kolejną szansą jest dla nas ustawa o biopaliwach. Rolnicy będą siali wówczas rzepak i będziemy mogli w tani sposób pozyskiwać pyłek – uważa Kazimierz Nowicki, prezes łaskiego koła. 

W powiecie łaskim jest 54 pszczelarzy. Mają 74 pasieki, w których hodują 1.400 pszczelich rodzin. Narzekają na duże koszty ich utrzymania i na to, że pszczelarstwo staje się coraz bardziej kosztownym hobby. 

Jeśli zepsuje się dymiarka lub inne akcesoria, trzeba kupować nowe. Nie ma części, a jeśli już uda się je zdobyć, są strasznie drogie. Tymczasem miód sprzedajemy głównie znajomym i to po niskich cenach. W sklepach konkurencją są duże spółdzielnie, które produkują sztuczny miód. Bez odpowiednich walorów zdrowotnych – twierdzi jeden z łaskich pszczelarzy. 

Podczas spotkania w Łasku pszczelarze byli zgodni: trzeba zacząć od przekonywania znajomych że miód może być świetną przyprawą. Postanowili nawiązać też współpracę z zielarzami. Ich zdaniem zioła z miodem to nie tylko doskonała przyprawa, ale i świetne lekarstwo. 

Chcielibyśmy powrócić do staropolskich tradycji spożywania miodu pitnego. Mamy nadzieje, że pomogą nam w tym bractwa rycerskie i kurkowe, i że uda się sprawić, by światowy dzień wina był też dniem miodu pitnego – mówi Grzegorz Rozpędzki. 

Łascy pszczelarze w niedzielę obchodzili dzień swojego patrona, czyli świętego Ambrożego. Z tej okazji jadą do Częstochowy. Kilka dni później wybierają się na szkolenie na temat wdrażania unijnego systemu jakości HACCP. Choć czarno widzą swoją przyszłość, mają nadzieję, że uda im się przetrwać.


POWIĄZANE

Wkrótce rozpocznie się sezon działkowy, a wraz z nim czas przygotowania do letni...

Hodowca bydła mlecznego musi zapewnić dla swojego stada odpowiednią bazę pokarmo...

Miedź i krzem to pierwiastki, które mają duże znaczenie w stymulowaniu odpornośc...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę