Zamiast ceł antydumpingowych - cena minimalna na truskawki z Chin

W czwartek unijny komitet antydumpingowy zajmie stanowisko w sprawie ochrony unijnego rynku - i polskich producentów - przed zalewem tanich mrożonych truskawek z Chin. Komisja Europejska zaproponowała, by obowiązujące obecnie antydumpingowe cła zastąpić ceną minimalną.

Najnowsza propozycja komisarza ds. handlu Petera Mandelsona przewiduje wprowadzenie na 5 lat ceny minimalnej 684 euro za tonę na mrożone chińskie truskawki.

"Na razie ponad połowa przedstawicieli krajów członkowskich w komitecie antydumpingowym poparła tę propozycję. Reszta wypowie się do czwartku" - poinformowały we wtorek PAP źródła unijne.

Kiedy propozycja KE zyska poparcie w komitecie, zostanie formalnie przedstawiona do akceptacji Radzie UE, czyli ministrom państw członkowskich. Zdaniem źródeł PAP, "należy się spodziewać, że zostanie przyjęta". Jest na to czas do 19 kwietnia, kiedy wygasają wprowadzone w październiku zeszłego roku, na wniosek Polski tymczasowe - sześciomiesięczne cła antydumpigowe, które miały ograniczyć rosnący z roku na rok import tanich owoców z Chin.

Polska, wspierana przez europejskie organizacje rolnicze, zabiegała o przedłużenie ceł, by chronić interesy polskich plantatorów zapewniających 60 proc. zapotrzebowania UE na mrożone truskawki. Komisarz Mandelson był przeciwny, twierdząc, że kłopoty rolników nie są rezultatem nieuczciwej konkurencji z Chin, ale wynikają z niskiej konkurencyjności sektora w Polsce. Poza tym argumentował, że na wysokich cłach tracą europejscy odbiorcy mrożonych truskawek, głównie producenci dżemów, lodów i jogurtów.

Za rolnikami ujęła się komisarz ds. rolnictwa Mariann Fischer- Boel, a także komisarz ds. regionalnych Danuta Huebner. Mandelson, nie zgadzając się na przedłużenie ceł, zaproponował inny środek ochronny, czyli cenę minimalną.

W latach 2004-2005 średnia cena chińskich truskawek spadła w imporcie z 606 do 461 euro za tonę. Cena minimalna, 684 euro będzie więc wyższa niż ta, którą dotąd płacili odbiorcy tych owoców w UE. To ograniczy zapewne import, który zwiększył się w tym czasie z 8,9 tys. ton do 43 tys. ton.

Nie wiadomo jednak, czy zdoła powstrzymać spadek cen polskich owoców - ministerstwo rolnictwa prezentowało w ubiegłym roku dane, z których wynikało, że w 2004 roku cena polskich truskawek na rynku UE wynosiła 1.082 euro za tonę, a w 2005 roku - już tylko 717 euro za tonę.