Kampania wyborcza ma swoją temperaturę, dynamikę, ostrość. W normalnym życiu politycznym aż tak ostro i dynamicznie nie jest. Kiedy usiądzie się za biurkiem Prezydenta RP, świat zaczyna wyglądać trochę inaczej. Kiedy to przed Tobą leżą dokumenty, które trzeba podpisać, kiedy przed Tobą są decyzje, które trzeba podjąć, kiedy to Ty jesteś głosem Rzeczypospolitej i to Twoje słowo jest stanowiskiem Rzeczypospolitej w wielu sprawach, ten punkt widzenia zaczyna ewoluować – powiedział Prezydent w wywiadzie dla portalu Onet.
Pytany o stanowisko Prezydenta elekta Karola Nawrockiego w sprawie wejścia Ukrainy do NATO i Unii Europejskiej, Andrzej Duda podkreślił, że „Ukraina to nie jest samotna wyspa”. – Ukraina to jest sytuacja europejska, sytuacja naszego regionu, to jest Rosja i relacja Ukraina–Rosja, Rosja–my, Rosja–reszta świata, działanie i pozycja Rosji na arenie międzynarodowej i to wszystko musi być brane pod uwagę i w taki sposób będzie musiał spojrzeć na to Prezydent Karol Nawrocki. I ja mu to powiedziałem – dodał.
Widziałem skutki tej wojny na własne oczy i mówię tak: Ukraina powinna być częścią wspólnoty transatlantyckiej, jeśli jej obywatele tego chcą. Oni dzisiaj walczą o przetrwanie swojej ojczyzny. W naszym interesie jest, żeby trwała wolna, niepodległa, suwerenna Ukraina – wskazał Prezydent.
Pytany o udział polskich wojsk w misji stabilizacyjnej na Ukrainie podkreślił, że nie ma potrzeby naszego udziału w takim przedsięwzięciu. – Partnerzy nie chcą pamiętać o naszym zaangażowaniu w pomoc dla Ukrainy, w ich interesie jest nas cisnąć, żeby jak najmniej dawać od siebie, a jak najwięcej wyciskać od innych, to jest polityka i to bardzo twarda polityka. Kogo się uda namówić do tego, żeby dał więcej, żebyśmy my nie musieli dawać – powiedział.
To my jesteśmy krajem zaplecza frontu, to na nas spadła rakieta w Przewodowie w czasie tej wojny, to u nas znaleziono później drugą rakietę rosyjską. Zamknijmy lotnisko w Jasionce, zobaczymy, w jaki sposób sojusznicy będą realizować swoją misję, jak będą pomagali Ukrainie. To my ponosimy ten ciężar i inni muszą to uwzględnić, czy im się to podoba czy nie podoba, bo tak jest, takie są fakty i my te fakty powinniśmy kłaść na stole, bo taki jest nasz interes i ja to robię – akcentował.
oprac, e-red, ppr.pl