aaaaaaaaaaaJOHN_DEERE1

Czy znikną bary mleczne?

3 sierpnia 2005
Bary mleczne do likwidacji? Właściciele lokali są przekonani, że takie skutki przyniesie planowane rozporządzenie ministra finansów, które ma wejść w życie w przyszłym roku.

Na ponad 140 barów mlecznych w Polsce budżet państwa przeznacza rocznie 18 mln zł. Projekt rozporządzenia, który trafił do rąk właścicieli barów, przewiduje, że w przyszłym roku kwota ta się nie zmieni. Skąd więc strach? Minister chce zmienić warunki przyznawania dotacji. A to oznacza nasz koniec –  przekonuje Iwona Gorońska, prezes GSS Społem w Poznaniu. Wtórują jej prezesi spółdzielni w całym kraju.

Pierwsza zmiana to zapis, że dotowane będą tylko surowce wykorzystywane do przygotowania "potraw mleczno-nabiałowo-jarskich". To absurdalny przepis, bo jak mam rozdzielić cebulę wkrojoną do sałatki od cebuli w kotlecie mielonym? Musiałabym mieć dwie niezależne kuchnie, a i tak nie dałoby się tego kontrolować –  dziwi się Maria Pyziak, prezes Krakowskiej Spółdzielni Gastronomicznej. W praktyce ten przepis oznacza, że bary staną się wegetariańskie, a to z kolei sprawi, że stracimy sporo klientów i część barów zniknie –  zapewnia. Jej słowa potwierdza Marek Kranikowski, stały bywalec poznańskiego baru Przysmak przy ul. Podgórnej. Nieczęsto mnie na to stać, ale lubię raz w tygodniu zjeść mielony czy wątróbkę –  zapewnia. Siedząca stolik dalej emerytka Maria Albrecht podziela obawy spółdzielców. Przychodzi do baru codziennie, bo może tu zjeść zupę za niecałą złotówkę: Ja mięsa nie jem, ale jak zniknie z jadłospisu, to i bary znikną. A tego sobie nie wyobrażam –  tłumaczy.

Bary mogą zniknąć jednak nie tylko z powodu zmiany menu. Maria Rutkowska, prezes GTSS Społem w Toruniu, tłumaczy, że projekt rozporządzenia niesie też niebezpieczeństwo zmniejszenia samych dotacji, nawet jeśli w budżecie przewidziana będzie taka sama suma. Projekt odbiera nam możliwość doliczenia 20 proc. marży do produktów kupionych w hurcie, zostawiając jedynie 30 proc. marży detalicznej doliczanej już przy sprzedaży w samym lokalu –  mówi. Zmiana może - jej zdaniem - sprawić, że dania w barach będą tańsze, ale prowadzenie baru nie będzie się opłacać. Szczegółowo tłumaczy to prezes Gorońska z Poznania: Mamy dostawać 40 proc. dotacji liczonej od ceny surowca. Jeśli ten surowiec będzie tańszy, to i dotacja będzie mniejsza. Z moich obliczeń wynika, że dostanę o 60 proc. mniej –  mówi. Właścicieli barów na to nie stać. Społem w Poznaniu dopłaca do barów mlecznych, rekompensując to sobie działalnością cukierni.

Prezes Gorońska, jak i większość właścicieli barów mlecznych w Polsce, wysłała już do resortu pismo tłumaczące szkodliwość proponowanych zmian. Także w warstwie społecznej: Znikną nie tylko miejsca taniego żywienia, ale również kilkaset miejsc pracy, zajmowanych przeważnie przez kobiety w średnim wieku, które nie są konkurencyjne na rynku pracy –  podkreśla.

Mirosława Malesa z Ministerstwa Finansów tłumaczy, że resort z uwagą słucha opinii właścicieli barów i po konsultacji uwzględni je w projekcie.


POWIĄZANE

Projektowanie ogrodów to piękna pasja, a jednocześnie cenna umiejętność. Pozwala...

Jak na razie, jedynym dokumentem pod którym podpisała się strona rządowa są usta...

Parlament UE przyjął nowe przepisy, które sprawią, że opakowania staną się bardz...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę